Uważam, że nowe Standardy to milowy krok w bardzo dobrą stronę. Oczywiście nie da się przewidzieć wszystkich sytuacji i napisać pod nie przepisów.
Np. par 31 jest dosyć zawile napisany, ale jego intencja jest dobra.
Teraz cały ciężar odpowiedzialności za wyniki pomiaru został przeniesiony na geodetę. To z całą pewnością będzie wymagało zmiany naszej mentalności i stosowania mechanizmów kontrolnych w jeszcze większym zakresie.
Nie ma już firewalla w postaci weryfikatora w PODGiK, który przy starych Standardach czasem wyłapał coś w pomiarze. Obecnie operat z MDCP to: spis treści, sprawozdanie techniczne, mapa z porównania w terenie i ewentualnie szkic polowy. Chciałam przypomnieć, że jak weszły pierwsze Standardy w 2011 roku to środowisko było bardzo wzburzone między innymi tym, że jest zawarta wiedza podręcznikowa. Teraz już tego nie ma. Czas pokaże czy tak jest lepiej czy gorzej.

Geodetka