Re: Standardy 2020. Dyskusja
geobocian Napisał(a):
......................
> jeśli 4 metry i mniej to przecież widzisz, że
> paragraf 31 mówi co trzeba zrobić.
> jeśli natomiast piszesz o BPP=1 graniczników,
> które są w terenie, a mimo to teren rozjeżdża się
> z mapą o 1,20 to nie wiem co napisać, bo moim
> zdaniem geodeta, który robi MDCP i widzi w terenie
> kamienie, mierzy je i widzi że nie pasują, ale z
> jakichś powodów zostawia stare na mapie to nie
> jest geodeta tylko "mierzacz pola", którego mam
> nadzieje rynek szybko zweryfikuje.
od paru postów piszę to co wynika z nowego gniota.
"§ 40. 1. W przypadku punktów granicznych wymienionych w § 39 pkt 2 lit. b ich współrzędne pozyskane z bazy da-nych ewidencji gruntów i budynków modyfikuje się w wyniku:
1) analizy dokumentacji zasobu, która może być podstawą wykazywania przebiegu granic działek ewidencyjnych w ewidencji gruntów i budynków;
2) pomiaru punktów granicznych poprzedzonego ustaleniem przebiegu granic albo ustaleniem położenia tych punktów w trybie przepisów rozdziału 6 ustawy.
2. Współrzędne punktów granicznych pozyskane z zasobu nie podlegają modyfikacji, jeżeli pierwiastek z sumy kwa-dratów różnic między dotychczasowymi współrzędnymi i współrzędnymi uzyskanymi z pomiaru nie przekracza 0,20 m albo jeżeli pochodzą z dokumentów geodezyjnych zasobu, które stanowiły podstawę ustalenia przebiegu granic w postę-powaniu administracyjnym lub sądowym. "
Robisz mapę do celów projektowych widzisz i zamierzasz graniczniki, masz 100% pewności to znaki graniczne ( pomierzone na pomiarówkę ( błędy od 0.05 do 0.50m) , osnowę leśną ( błędy do 2.00 m) i porównujesz je z bazą. Błąd powiedzmy 0.50 m jest taki sam dla wszystkich odszukanych punktów ( ten sam wektor) zgodnie z Gniotem 2.0 nie wolno ci zmienić tych współrzędnych bo powstały one z rozgraniczeni, podziału lub postanowienia sądu.Na mapie "wkreślasz" współrzędne z bazy i tu nie ma zły czy dobry geodeta. Granice na mdcp mają być zgodne z bazą.
Słowem klucz jest § 40. 2
> tutaj wszystko rozbija się o prawidłowo zrobioną
> MDCP, weryfikator nie bedzie już "łapał" operatu
> na bzdetach, bo nie bedzie miał do tego takiego
> instrumentu prawnego, ale może okaże się nagle, że
> sami geodeci nie są tacy wspaniali jak im samym
> się wydaje??
No w szczególności nawiązanie poniżej 40m, słynny czwarty narożnik budynku czy czołówki po płotach, krawężnikach, słupach i innych podobnych. O osnowie założonej GPS RTK/RTN i jej wyrównaniu ścisłym. O pomiarze GPS na przedłużeniach czy to już osnowa czy jeszcze nie. I wielu innych usterkach wpływających na jakość pracy geodety.
Tu na forum któryś z geodetów pisał jak wprowadzano tachimetry z rejestratorami to przerabiał pomiar biegunowy na ortogonalny bo ówcześni inspektorzu się czepiali. Później zakupił gps to wolał przerabiać pomiar rtk na biegunowy bo weryfikatozy wszelkiej maści sie pastwili nad dziennikiem.
Teraz przyszedł czas na drony ( nie wiem czy ten kolega jeszcze jest w branży ale przerabiałby pomiar z drona na pomiar gps lub biegunowy bo ktoś wymyślił, że do tego trzeba mieć uprawnienia z fotogrametrii.
Szczęśliwie gniot 2.0 zniósł obowiązek załączania dzienników obserwacji.
Podsumowując nikt rozsądny nie będzie miał pretensji do weryfikatora jak pokaże błąd ( istotny) bo to jest dla dobra tego geodety.
polecam tą stronę
Strona domowa PTG: Forum PTG: