Re: Standardy 2020. Dyskusja
Autor:
geobocian (---.telesim.com.pl)
Data: 07 wrz 2020 - 23:09:29
oskar wilde Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>
> od paru postów piszę to co wynika z nowego
> gniota.
>
> "§ 40.2. Współrzędne punktów granicznych pozyskane z
> zasobu nie podlegają modyfikacji, jeżeli
> pierwiastek z sumy kwa-dratów różnic między
> dotychczasowymi współrzędnymi i współrzędnymi
> uzyskanymi z pomiaru nie przekracza 0,20 m albo
> jeżeli pochodzą z dokumentów geodezyjnych zasobu,
> które stanowiły podstawę ustalenia przebiegu
> granic w postę-powaniu administracyjnym lub
> sądowym. "
>
> Robisz mapę do celów projektowych widzisz i
> zamierzasz graniczniki, masz 100% pewności to
> znaki graniczne ( pomierzone na pomiarówkę ( błędy
> od 0.05 do 0.50m) , osnowę leśną ( błędy do 2.00
> m) i porównujesz je z bazą. Błąd powiedzmy 0.50 m
> jest taki sam dla wszystkich odszukanych punktów (
> ten sam wektor) zgodnie z Gniotem 2.0 nie wolno ci
> zmienić tych współrzędnych bo powstały one z
> rozgraniczeni, podziału lub postanowienia sądu.Na
> mapie "wkreślasz" współrzędne z bazy i tu nie ma
> zły czy dobry geodeta. Granice na mdcp mają być
> zgodne z bazą.
>
>
> Słowem klucz jest § 40. 2
>
>
ok, znalazłem, dzięki..
no cóż... nie wiem kto jest autorem tego czegoś, ale czytając i stosując to wprost w połączeniu z bezgraniczną wiarą w prawidłowość narobi się więcej szkody niż pożytku.. za rok albo dwa na wniosek kogoś rozumnego nastąpi poprawka tego par., ale co się namiesza to już nieodwracalnie.
na szczęście nikt nie zmusi mnie do stosowania w praktyce tego zapisu w takim brzmieniu.
niemniej jednak jakby sie pokusić o analizę i chyba domniemaną intencję autora, to można też wysnuć wniosek, że chodzi o podniesienie "ważności" wyników prac z postępowan administracyjnych, czyli zakończonych decyzją np. podziały i rozgraniczenia oraz sądowych (to samo zakonczone orzeczeniem sądowym) ponad np. ustaleniem granic w trybie EGiB niezakończonych niczym poza protokołem granicznym (często bez stabilizacji w terenie) i przyjęciem operatu do zasobu.. w połączeniu z wartością atrybutów BPP i ZRD może daje to jednak jakiś kierunek, czym sie kierować przy sprawdzaniu granic przy MDCP ? nikt nie przewidział jednak np. szkód górniczych, kilkanaście lat pracowałem w terenie na szkodach i często-gęsto odnajdywalismy nawet przedwojenne kamienie, ale przesunięte o jakiś konkretny wektor (osnowa też przesunięta, zresztą wszystko się "przesuwało", przy opracowaniach map trzeba było mierzyć wszystko od nowa, może geodeci z np. Rudy Śląskiej by mogli powiedzieć więcej) ...
reasumując ja osobiście skłaniałbym sie do tego, żeby przy opracowaniu granic na MDCP zwrócić baczniejszą uwagę skąd geodeta ma współrzędne, przy ewidentnych bykach w bazie chyba oleję ten przepis. tym samym problem "złego" tyczenia budynku i potem zbyt dużych różnic w porównaniu do pomiaru powykonawczego chyba zniknie. ale ciekaw jestem jak sami geodeci będą podchodzić do tego w operatach. chyba szybko przyjdzie selekcja na terenowców z głową i wyznawców świętych współrzędnych.
na marginesie jeszcze z innej strony: przy tyczeniu budynków w terenie ja praktykowałem z zasady odsunięcie budynku od granicy o min. 15 cm dalej w stosunku do projektu, na wszelki wypadek gdyby inwestorowi przyszło do głowy np. zrobić grubsze ocieplenie? w trakcie budowy ludziom przychodzą do głów rózne pomysły "żeby było lepiej".