Re: Standardy 2020. Dyskusja
Autor:
geodetka (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 11 wrz 2020 - 12:48:28
nil20 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> W sumie to się nawet rozrzewniłem.
> Jak to się pokolenie i nastawienie wymieniło.
> Jeszcze nie tak dawno dyskutowaliśmy raczej
> odwrotnie, o wyższości miar ze szkicu nad
> współrzędnymi, że współrzędna to tylko takie
> cyferki, czołówka ze współrzędnej nic nie znaczy.
> Przez dekady nie zastanawialiśmy się, jak tyczyć
> budynki, gdy mapy zasadnicze i ewidencyjne tej
> samej działki były w analogach, w skalach od
> 1:500 do 1:5000 na różnych foliach i blachach.
> A dziś te współrzędne są z jednej strony święte
> dla urzędników a z drugiej walczymy o prawo ich
> zmienianie.
> Co nam tak nagle na tych współrzędnych zaczęło
> zależeć?
> Może, skoro mdcp może zawierać różne treści, w tym
> miary liniowe, to niechże treść EGB będzie sobie
> tylko "kolorową warstwą", wrysowujmy, jak do
> niedawna użytki niezgodne z EGB z opisem w
> legendzie te pomierzone granice władania z
> pomiaru, z archiwaliów itd. i wpisujmy rzeczywiste
> szerokości działek od kamienia do kamienia.
> Niech to inwestor ma czerwono na zielonym
> pokazane, niech sobie z projektantem decydują, czy
> wstrzymywać inwestycję (bo np. nie da sie zachować
> odległości od granic EGB, sprawdzanych przez
> nadzór), czy ryzykować budowanie na EGB (gdy
> miejsca jest podejrzanie za dużo) czy może różnice
> nie są istotne.
> Ja bym, bardzo chciał, żebyśmy z tymi naszymi
> procedurami i uprawnieniami przeskoczyli w naszych
> działaniach z kategorii prawa administracyjnego do
> prawa cywilnego, tam, gdzie jest mowa o
> rozgraniczaniu nieruchomości, a nie o numerycznych
> opisach granic nie wiadomo czego. I gdzie sprawami
> cywilnymi, zajętością terenu, służebnościami i
> roszczeniami zajmują się adwokaci i biegli
> wynajęci przez obie strony sporu w razie czego.
Drogi nil20 wcale nie chodzi o to abyśmy "fetyszyzowali" współrzędne.
Wszyscy doskonale wiemy jakie są z nimi problemy. Zdarza się np., że jakiś młody geodeta bierze odbiornik GPS i wynosi w teren punkty z bazy, które znalazły się w tej bazie w wyniku wektoryzacji mapy analogowej np. w skali 1:2000. I ten młody geodeta nie przejmuje się żadną analizą materiałów archiwalnych istniejących w PZGiK. Co więcej, on się nie przejmuje nawet tym co mu ludzie w terenie pokazują.
Żeby była jasność przedstawiłam przypadek skrajny i może trochę przerysowany na użytek tej dyskusji.
Natomiast musimy sobie zdawać sprawę z tego, że mamy obowiązujące systemy odniesień przestrzennych i nie można tego tak zupełnie zignorować.
Jeśli chodzi o 40 ust. 2 nowych Standardów to powtarzam po raz kolejny, że dla mnie największym problem w tym zapisie jest wartość 0,20 m, a nie mechanizm ochrony współrzędnych punktów granicznych.
Pozdrawiam
Geodetka
Zmieniany 2 raz/y. Ostatnio 2020-09-11 14:50 przez geodetka.