nil20 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>
> Do wniosku o wydanie decyzji podziałowej, pomimo
> ogólnej dostępności do danych mapy EGB,
> zasadniczej i mimo dostępności gmin do danych
> opisowych, oraz dostępności do EKW wciąż należy
> dołączyć wypis z EGB (nie do KW) i kopie mapy
> ewidencyjnej.
> A do tego WPP, który od kilku lat robi geodeta.
> 99% Klientów wolałaby zapłacić opłatę za wniosek o
> podział, niż ganiać do starostwa po te załączniki.
> Dlatego oczekują, że te geodezyjne kwity załatwi
> im geodeta.
> W wielu gminach geodeta wykorzystywał materiały
> uzyskane do zgłoszenia, zwłaszcza mapę do WPP. W
> wielu przypadkach ta z PZGiK nie nadawała się do
> zrobienia wpp, bo np. granice były tak bardzo źle
> zdigitalizowane, że budynki były nie na tych
> działkach, co w terenie itd.
>
> A po decyzji notariusze wymagają dostarczenia
> świeżego wypisu i wyrysu do KW. I to też często
> załatwiają geodeci, zwykle już poprzez złożenie
> podpisanych przez właścicieli wniosków EGB, o
> zaświadczenie o przeznaczeniu działki w mpzp i w
> planie urządzania lasu.
>
> Ale co do wypisów, to w wielu powiatach można to
> zamawiać online bez udziału urzędnika w wersji
> elektronicznej lub udział człowieka ogranicza się
> do wydruku i przybicia pieczątek w wersjach
> papierowych.


do wniosku wystarczy wypis uproszczony - koszt 15 zł
mapa ewidencyjna - koszt około 11 zł, format A4.
razem 26 zł.
nie przesadzajmy z tym "krojeniem" geodetów


do notariusza wypis i wyrys zamawia (przynajmniej ja to tak zawsze robiłem) już strona - koszt 150 zł, ale to po decyzji, czyli tak naprawdę po prawie całej naszej robocie. ja rozliczałem się ze stroną prawie zawsze w całości już na etapie składania papierów o wydanie decyzji... nie można zapominać, że całą sprawę przeprowadza wnioskodawca, geodeta może i powinien pomóc - ale gdzie jest napisane, że za darmo?

prawnik za godzinę porady na krześle bierze 150 zł, niektórzy po 300... czemu geodeta za poradę, dodatkowe bieganie i koszty nie może doliczyć dodatkowo 400 zł?

pytanie czy wiedząc ile to kosztuje, nie można przed rozpoczęciem pracy zaznaczyć stronie : mogę - jeśli Pan/Pani nie chce albo nie lubi, nie ma czasu - ja załatwić te dokumenty, są potrzebne do notariusza, potrzebuję pełnomocnictwo i dodatkowy koszt wtedy 400 zł, niezależnie od naszej ceny za podział?

można? chyba nawet trzeba...

moja praktyka :
najpierw ustalenie czasu wykonania i kasy, a potem -
1. wstępny + wniosek + reszta papierów - wszystko robiłem ja za stronę, po złożeniu wniosku do gminy - brałem 400 zł zaliczki, czekamy na postanowienie. jesli wyjdzie robimy dalej, jeśli nie - nie jestem stratny, bo zaliczka była właśnie na to, oczywiście strona była uprzedzona.
2. wychodzi postanowienie - zgłoszenie, robota, teren, operat.. mapa do decyzji. ja pisałem stronie wniosek, dołączam mapę i protokół - reszta zapłaty za podział minus np. 10% jeśli po decyzji miały być jeszcze kopane kamienie.
3. stabilizacja po decyzji - najczęściej zlecałem kumplom co chcieli dorobić te 500 zł, robota szybka, płacone od ręki.

chyba większość z Was robi tak samo? ceny za podział mogą być nieco inne, bo każdy ma swój rynek, ale ja brałem minimum 2500 za podział na 2 części, już nawet z tymi dodatkowymi kosztami... i klienci zawsze byli.
do notariusza po decyzji najczęściej strona kupowała wypis i wyrys już sama, więc te 150 zł odpadało.
Panowie (i Panie jeśli są) gdzie tu naciąganie, o którym pisał ktoś na początku wątku?
kurde, trzeba sie chyba czasem szanować i przede wszystkim gadać ze stroną o każdej sprawie, mówić co ile kosztuje i co strona może sobie sama załatwić... a jeśli nie chce - to dodatkowo to kosztuje tyle.

tylko może wtedy wypadałoby się zaznajomić najpierw z cennikiem w PODGiK?