VIP Napisał(a):
-------------------------------------------------------

> Moim zdaniem dojdzie do tego że wyznaczanie
> punktów w terenie przestanie być praktykowane jako
> trwała stabilizacja. Pozostaje markować palikiem i
> czekać na zmianę przepisów.
>
> ViP

Ale wyznaczanie (i np.markowanie) punktów to przecież art. 39.
Ktoś tu kiedyś wrzucał opinie, że zdaniem innych speców nie wolno utrwalać znakami punktów, które nigdy nie były utrwalane uprzednio, chyba, że w rozgraniczeniu.
Ja kiedyś wrzucałem z kolei link do artykułu z geoforum.pl jednego z autorów tego przepisu, który pochodzi z czasów przedbazodanowych i przed modą na ustalenie do celów EGB, z którego wynikało, że to właśnie o taki rodzaj ustalenia chodzi. Tylko przy ustaleniu EGB wymaga się obecności wszystkich, więc chyba i przy wyznaczaniu i utrwalaniu ( a nie ma w PGK wyznaczania i utrwalania, jest samo wyznaczanie) to powinno obowiązywać.
Nie wyobrażam sobie, że będe stosował do utrwalenia protokoł z wyznaczenia (wznowienia) i może jeszcze pouczał za PGIK niezadowolonego z decyzji ZRID właściciela (juz sąsiada), że może sobie iść do sądu jak mu się "wznowione" znaki nie podobają.

Przyjmując taką interpretację uznajemy, że zapis rozporządzenia o podziałach jest już nieobowiązujący - a nie jest. Musimy czekać, aż pani Zosia z ośrodka wróci z urlopu i wprowadzi podział do EGB, choć wg przepisu prawa możemy to zrobić już na podstawie ostatecznej decyzji.
No litości, dobrze, że nie zajmujemy się produkcją samochodów ani niczym poważnym, skoro stać nas na takie buble prawne.
Ja chyba będe wysyłał te "wkładki" z utrwalenia dalej po staremu, a ponieważ klientowi zwykłemu zależy tylko na kamieniach (które będą już w ziemi), to może i doprowadzę sobie takie cos do sądu jak będzie się ośrodek upierał.

Ps., w protokole utrwalenia nie wymaga się szkicu.
Nie pozostaje nic innego, jak wyznaczać projekt podziału przed decyzją, gdy te punkty to jeszcze nie sa punkty graniczne, tylko takie nie wiadomo co.
Kamienie zostawić na kupce i powiedzieć właścielowi, że po decyzji może sobie je sam zakopać, a może wbić rurki lub wymurować niewysokie ogrodzenie - bo to ostatnie nie wymaga już nawet zgłoszenia do starosty nawet od strony drogi i nie trzeba z tego robić protokołu.
A zatem: tyczenie obiektów budowlanych obecnie nie podlega zgłoszeniu w PZGIK, ogrodzenie to obiekt budowlany, któego budowa nie wymaga zgłoszenia... dane mamy... to chyba już wiadomo, co robić dla prywatnych właścicieli
Chytry (GGK, WINGiK) niech 2x traci, jak nie chce współpracy.