geobocian Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> irekle Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
>
> >
> > W całej mojej karierze zawodowej tylko raz
> trafił
> > się klient, który sam napisał wniosek, sam na
> > kolanie namalował magiczną kreskę i uzyskał
> > postanowienie do wstępnego projektu podziału.
>
> czytam co tu piszecie wszyscy i widze, ze to jest
> walka z wiatrakami ...
> WPP zgodnie z ustawą ma stwierdzić TYLKO I
> WYŁĄCZNIE zgodność proponowanego podziału z
> miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego.
> TYLKO TO I NIC WIĘCEJ. na tym etapie.
>
> zadne ustalanie mianowników, żadne ustalanie
> służebności, żadne wypisy z wyrysami (to jest
> potrzebne dopiero do aktu notarialnego, trzeba
> rozróznić wypis z wyrysem od samego wypisu i kopii
> mapy ewidencyjnej), żadne rozliczanie powierzchni
> do 1m2 i potem wymaganie tego przy samym
> podziale...
>
> to dlatego ten etap nazywa się wstepny projekt
> podziału, bo jest WSTEPNY i każde dodatkowe
> dokumenty albo czynności wymagane w gminach są
> naduzyciami.
> w rozporządzeniu jest napisane jak ma wyglądać WPP
> i jak byk stoi w par.3 "na kopii mapy
> zasadniczej", a nie "mapy zasadniczej z
> pieczątkami czerwonymi albo żółtymi", dalej
> napisane jest co ma zawierać WPP.
>
> co ma zawierać wniosek o podział mówi art.97 UoGN
> i tylko tyle, jest napisane że kopia mapy
> katastralnej? trudno, dajemy. ale też nie ma
> napisane, że "z pieczątkami czerwonymi..".. jest
> "wypis z katastru.."? no więc dajemy, ale dajmy
> uproszczony - jest tańszy (15 zł). on nie ma
> służyć do zmian w KW (ten za 50 zł) tylko
> informacji babie w gminie.
>
> oryginały tych dokumentów dlatego są wymagane
> (były), bo są (były) wprowadzone licencje i tam
> jest okreslone na co dana licencja pozwala, byly
> licencje do zgłoszeń i nigdzie tam nie napisano,
> że materiały do zgłoszeń można wykorzystywać do
> innych celów - i to tu jest urzędowy problem
> myślowy.
> dodatkowo wykonanie WPP nie podlegało zgłoszeniu
> przeciez, więc było pytanie : jeśli WPP nie
> podlega zgłoszeniu to materiały do jego wykonania
> nie mogą pochodzić ze zgłoszenia tylko trzeba je
> osobno kupić.
> poza tym to dodatkowa kasa dla urzędu.
>
> ponieważ jest to dość interpretacyjny zapis, więc
> urzędy sobie interpretują jak im wygodnie, stąd w
> jednej gminie nie ma problemu a w drugie już jest
> - i obie gminy będą miały racje, dopóki ktoś nie
> odda sprawy do sądu i nie wygra, bądź przegra.
>
> ja zdaję sobie sprawę, że wykonawcy nie mają
> czasu, żeby sie bujać po sądach, kiedyś juz o tym
> dyskutowaliśmy, ale często aż się prosi żeby nie
> odpuszczać, bo ewidentnie w wielu urzędach nadal
> lecą w pręta, na zasadzie "zawsze tak było.." .
>
> a Wy geodeci róbcie nadal jak uważacie za stosowne
> albo jak Wam każą baby w gminach
To czemu Główny Szkodnik Kraju wypisuje listy do gmin i im miesza w głowach?
Może trzeba by szkodnika do sądu podać, jakby zapłacił ludziom odszkodowanie nawet po 200 zł ( plus koszty sądowe 200 zł)* ilość geodetów to by ta kara 100000 zł z giodo okazała się niewielka.
Ciekawe na podstawie jakiego artykułu działał wysyłając takie pisma. Z dobroci serca? Facet jest mocno niedouczony i pierdo..li takie farmazony, że słuchać się go nie chce.
Zgłaszam podział to jakie dokumenty są mi potrzebne dotego?
Pytam się GSZK?
Skoro rozporządzenie i uogn przewidują te dokumenty to masz mi je wydać w ramach ryczałtowej opłaty.
polecam tą stronę
Strona domowa PTG: Forum PTG:
Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2020-09-29 13:12 przez oskar wilde.