nil20 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> geobocian Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
>
> >
> > jaja sobie robisz
> >
> > ale odpisze zeby nie było..
> > jest coś takiego jak ePUAP czy ePUAP2, jest
> podpis
> > kwalifikowany, jest internet, jest telefon,
> poczta
> > e-mail...
>
> Jasne.
> Powiedz to ekologom, że to są jaja.
Nilu20 - no nie wiem, mam napisać że są jeszcze rowery? hulajnogi?
kurde przeciez możesz to pozałatwiać nie wychodząc z domu. proszę Cie nie gadaj, że w całej Polsce nie działają poczta e-mail albo internet.
i okej, no może są takie rejony w Polsce gdzie to jednak jest nieco utrudnione, ale stary no jak masz sklep spozywczy oddalony o 10 km od siebie to nie bedziesz kupował nic i nie bedziesz jadł, bo ekolodzy mają problem ze spalinami? no bądżmy poważni. czasem załatwienie sprawy wymaga pewnego wysiłku, więc nie szukaj na siłe dziury w całym.
> W wielu przypadkach ePUAP nie działa albo wniosek
> ogólny przez niego złożony rozpatrywany jest
> kilkukrotnie dłużej, znam przypadki zaginięcia
> zupełnego.
czemu ePUAP nie działa? i ile to jest "wiele przypadków"? czy połowa Twoich klientów nie może skorzystać z ePUAPu? czy 3/4? to są konkretne liczby i może wtedy załatwienie sprawy wymaga innych działań? nie wiem jakich i pewno tutaj na to nie odpowiemy.
zaginięcie dokumentów zdarza się czasem wszędzie, nawet we własnym domu albo w biurze, więc to nie jest argument? no zgubiła baba w urzędzie Twoje dokumenty więc idź na skargę do wójta, niech wywali bałaganiarę z roboty, żeby nastepnym razem nie narobiła większej szkody. nie widzę innego rozwiązania takiego problemu, można jeszcze założyć potem wójtowi sprawę w sądzie z KC o potencjalne straty finansowe, które poniosłeś na skutek zagubienia Twoich papierów przez tę niezdarną babę.
> Niektóre powiaty mają system (np. od GEOBID-u) do
> automatycznej obsługi, niemniej jednak w kwestii
> EGB wypisy dalej robi człowiek, tylko wniosek nie
> jest drukowany.
> Ale naprawdę nie każy wlaściel o tym wie i nie
> każdy ma podpis elektroniczny - weż, pojedź na
> wieś, tam, gdzie naprawdę jaja się robi za pomocą
> kur i wdrażaj ePUAP.
ja nie muszę jezdzić specjalnie, ja mieszkam na takiej własnie wsi, kury konie świnie i jajka...
są słupy, kable i inne anteny, jest orange plus play heyah, ogólnie jest internet, jest ePUAP, wdrażanie tego nie jest konieczne, poza tym zalezy to tylko od wdrażacza i odbiorcy wdrażania. jak odbioca jest nawet średnio kumaty to wdrażacz nie ma za dużo do roboty.
> Ludzie wolą nam to zlecać za pieniądze.
> A my musimy optymalizować koszty, klient każdemu
> płaci tyle samo i nic go te koszty nie obchodzą.
> Co zaoszczędzimy, to nasze.
to są moim zdaniem normalne zasady prowadzenia biznesu, a warunki jego prowadzenia każdy ma takie same, jedyne różnice mogą wynikać z miejsca zamieszkania i prowadzenia firmy (ceny). przecież jesli ludzie chcą przerzucić pewne sprawy na geodetę to nie tylko na Ciebie, ale na wszystkich geodetów których znają, więc to wszyscy geodeci potencjalnie mogą ponieść koszty tej dodatkowej roboty.
mogą. ale nie muszą.
więc to od poszczególnych geodetów zależy czy zechcą doliczyć takiemu klientowi coś extra za dodatkowa pracę czy zrobią to w ramach reklamy czy bezinteresownej pomocy?
tylko to juz jest dyskusja na inny temat p.t. KONKURENCYJNOŚĆ NA RYNKU