nil20 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> geobocian Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
>
> > tylko to juz jest dyskusja na inny temat p.t.
> > KONKURENCYJNOŚĆ NA RYNKU
>
> Nie, od tego właśnie zaczęliśmy dyskusję.
> Samozadowoleni nigdy nie generują zmian ani
> postępu, nie tworzą wynalazków. Sam zdecyduj, w
> której grupie być jednak lepiej.

na obecnym etapie mojego życia - oczywiście, że w grupie samozadowolonych i wszystkim Wam serdecznie tego życzę. przede wszystkim życie jest zdrowsze i spokojniejsze. to jest naprawdę zaj** uczucie kiedy rano wstając wiesz, że nie musisz...

a zaczelismy od kosztów za wstepny projekt płaconych w PODGiK. próbuję wytłumaczyć, że jesli ponoszą je wszyscy zainteresowani to nie moga być one elementem konkurencji, bo ponoszą je właśnie wszyscy, czyli nie ma jak tutaj oszczędzić...
jedyne co, to możesz sam zdecydować czy wydane w ten sposób pieniądze doliczać do swojej konkurencyjnej ceny czy nie - i to jest ten element konkurencji, ale o tym decydujesz już Ty sam. nie urząd.

> Konkurować muszą jedni wykonawcy z innymi
> wykonawcami, firmami, nieraz rodzinnymi,
> istniejącymi ponad 30 lat na rynku, w których to
> rodzinach z pokolenie na pokolenie część jest
> zatrudniona w urzędzie, a część w rodzinnej
> firmie.

patologia. czy do wytepienia? chyba nigdy i nigdzie.
ale powiedz tak szczerze : czy jeśli miałbyś możliwość (np. brat pracuje w urzędzie) przyspieszyć sobie pewne sprawy dzieki niemu jednym telefonem - skorzystałbyś?
zamiast czekać na mapy 4 tygodnie - miałbys w 2 dni i operat bez uwag...

>
> Dlatego, żeby systemowo likwidować nepotyzm i
> korupcję oraz przy tym oszczędzać zasoby naturalne
> i koszty pracy urzędów należy prawnie likwidować i
> automatyzować zbędne kroki w postepowaniach,
> zamiast dowodzić, że przecież jak klient pojedzie
> do urzędu na rowerze to będzie zdrowszy i to dla
> jego dobra jest przecież wszystko a to że w
> urzedach pracują dziewczęta w liczbie nadmiernej
> to wszak lepsze dla dzietności w narodzie niz
> 500+.

jestem za. w moim urzędzie tak z 1/3 ludzi bym wywalił, łażą po korytarzach, snują się bez sensu, kawe chlipią. tak, masz racje.

p.s. czy ta automatyzacja o której piszesz to nie można pod to podciągnąć właśnie ePUAPu? odpada jazda rowerem, czas.