Autor:
nil20 (---.147.107.96.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Harpagon Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Zbyszek_L Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
>
> > Witam, OTO JESTEM! Już znacie.
> > Na zdecydowanej większości tyczeń, sam
> (właściwie
> > ze wspólnikiem, a czasami jeszcze dodatkowo z
> > trzecią osobą) wbijam paliki, skręcam deski, a
> > jeśli trzeba to jadę do tartaku po deski i
> paliki.
>
> > Proszę bardziej krytykować kolegów zaniżających
> > ceny i/lub jakość pracy.
>
>
>
A ja dodam, że mam nawet na te deski przyczepkę i mam świder glebowy z małym wiertłem, bo w suszy ziemia twarda.
Gdy pytam klientów, czy to jest po mojej stronie za dopłatą, czy mają sami ogarnąć drewno ( panie, a jakie to maja być te paliki, a ile tych desek? a ta ekipa to nie wiadomo, kiedy będzie, a ja to z zięciem sam będę robił szalunki itd) to aktualnie 100% od jakichś 2-3 lat chce, żeby im to wykonać kompleksowo.
Bo nie ma ludzi do pracy, wszyscy zawalają terminy i umówienie koparki oraz ekipy i geodety na umówiony dzień i godzinę graniczy z cudem.
I mnie również bardziej pasuje zabić ławy w dla mnie dogodnym terminie, odpowiednio wcześniej, na spokojnie, nić czekać na telefon że koparka już stoi.
Byłbym zachwycony, gdyby moja praca polegała na pomiarach i tyczeniach, niestety obecnie to 70% czasu tworzenia nikomu niepotrzebnych operatów i szkiców polowych oraz plików modyfikujących bazy z jednoczesnymi wykazami zmian w postaci tabelek.