geobocian Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> ja osobiście często się zastanawiam,
> czemu ludzie tutaj pytają czy jakiś podział im
> przejdzie, a nie zapytają bezpośrednio w gminie?

Bo są takie gminy, zazwyczaj wewnątrz dziwnych powiatów, szczególnie grodzkich (gdzie zamiast wójta jest prezydent) gdzie nikt nie będzie rozmawiał przed złożeniem wniosku, albo udzieli informacji wymijającej i niewiążącej.
A jedyną formą zapytania jest rozpoznanie walką, czyli złożenie wniosku przez klienta, wtedy jest już za późno.
A rozmawiamy o art. 95 gdzie nie składa się WPP, tylko od razu mapę przyjętą do zasobu, z zarezerwowanymi mianownikami itd. a każa zmiana to nowe zgłoszenie (dziś to nawet ze 3 zgłoszenia)

Bo nie działa niestety literalne czytanie UGN, wg którego do wniosku o podział dołącza się mapę i protokół z przyjęcia granic, które dopiero po dołączeniu do wniosku a przed wydaniem decyzji zamieszcza się w operacie technicznym i przyjmuje do zasobu. Byłoby prościej zadawać "pytania" z projektem, ale cóż urzędnicy nie wierzą w podpisy geodetów na mapach.