geobocian Napisał(a):
-------------------------------------------------------

> korzystasz czasem z allegro?
>
> zamówiłeś coś - nie odmówiłeś = zapłać
> zamówiłeś - pomyliłeś się i rezygnujesz = zgłoś to
> wczesniej, zanim po drugiej stronie ktoś to
> zaksięguje.
>
> faktycznie zajebiście trudne do zrozumienia .

No.
Np. takie Zalando wprowadziło zajebiście łatwy do zrozumienia system zwrotu towaru. Szczególnie w przypadku butów to było potrzebne.
Wkładają do opakowania nawet formularz zwrotu, sami przysyłają kuriera itd.
Czasami pracownik sklepu musi się napracować a klient i tak wychodzi i kupuje w internecie. Ale temu pracownikowi w sklepie płaci się za siedzenie w sklepie i obsługę klientów, niezlależnie od tego, czy ktoś przyjdzie.
Jak urzędnikowi.
I jest zadziwające, jak wielu klientów obsługuje taki sklepikarz w hurtowni (wystawia faktury, wz-ki, proformy, reklamacje obsługuje, obsługuje kasę, przyjmuje towar) a jak wielu jest potrzebnych urzędników do podobnej pracy przy mniejszej ilości zleceń dziennie, łącznie z osobną kasjerką...

Są takie sklepy badziewne, gdzie nad kasami wiszą ogromne tabliczki z podaniem podstawy prawnej, zgodnie z którą towar pełnowartościowy nie podlega zwrotowi.
Tak, takie jest PRAWO.
Ale ja kupuje w tych sklepach, które zachęcają do zakupu możliwością darmowego zwrotu produktów, w dowolnym terminie i nawet się tym w reklamach chwalą.

Także różne mamy kultury handlu, szkoda, że ODGIK jest tyłem do klienta i jest badziewnym sklepem.



> p.s. dzisiaj mapa zasadnicza jest za damo dostepna
> w necie, osnowa też za darmo, prawie cała baza
> egib (poza właścicielem i KW) - to samo,
> wspólrzędne w roznych układach dostepne za darmo.
> do celów prawie każdych - nie trzeba nic zamawiać
> w podgik. wystarczy kilka razy kliknąć z fotela.
> dla nila20 i większości z was to też nadal za
> mało.

A tak, bo nie mam charakterystyki danych EGB i nie wiem, czy to LPIS, czy dane ustalone. Zapłacę 100zł i dopiero się dowiem, czy zgłosizłem wznowienie, czy rozgraniczenie - za które nikt mi nie zapłaci, a może gmina rozpisze na to przetarg.
A reszta jest w wms-ach, które nie pozwialają nawet na czytelny wydruk, z telefonem chodzę po terenie.

> czemu mam wrazenie, ze jakby mapy leżały na
> ulicach to tez byloby za dużo dla wielu...

Czemu mam wrażenie, że sytuacja lezy na ulicy, a ośrodek chce za darmo miec ją w postaci map od obywaateli?
A zóbcie sobie pomiar, jak Google do swojego StreetView, a potem tym handlujcie.
NIe zmuszajcie ludzi do aktualizacji swoich baz, skoro chcecie je miec i zyć z ich pielęgnacji na ciepłych posadkach, najlepiej nic nie robiąć, bo ach och musiałem DOO wystawić na marne, niczym jakiś sprzedawca w sklepie, co może wystawił nawet proformę albo wz-tke , klient pomaródził i towar oddał. Albo poprzymierzał buty i wyszedł - chamstwo!


> bo
> trzeba by sie schylić?
> pozdr.

Bo za dane trzeba zapłacić, trzeba by się schylić przed politykami, żeby sypnęli kasą, ale to za trudne, lepiej zmusić obywateli. Bo jak się ktoś schyli, to mu zaraz wygodny stołek spod tyłka ukradną, albo jeszcze w wypięty zadek kopną - więc lepiej się nie wychylać i cicho siedzieć.
Widać zresztą, jak nierówna jest informatyzacja i automatyzacja zasobu w powiatach, kto daje rade, a kto czeka do emerytury tylko.