Jak u Was wygląda z weryfikacją operatów po wprowadzeniu nowych przepisów. Chodzi mi oczywiście o terminy, bo u mnie od jakiegoś miesiąca - dwóch, dramatycznie się to wydłużyło. Aby uniknąć umawiania się wizytę w PODGiKu, zgodnie z zachętami, zacząłem przesyłać do weryfikacji operaty elektroniczne. Wysyłam do 2 ośrodków i w obu wygląda to bardzo podobnie. W obu czas weryfikacji prostej pracy, np. inwentaryzacji przyłącza, trwa dłużej niż jeszcze 3 - 4 miesiące temu. Z tego co słyszałem, większość pracowników pracuje zdalnie, ale podobno nie wszyscy mają dostęp do weryfikowanych operatów (zasobu) elektronicznie, dla tego co jakiś czas przychodzą do pracy żeby wydrukować operaty i zabierają je do domu. Koledzy składający operaty tradycyjnie, nie zauważyli wydłużenia terminów. Coś mi tu pachnie podobnie jak ze szczepionką na grypę: szczepcie się, ale czym?