nil20 Napisał(a):
..........................
> - "nieznaczny" wzrost opłat i "zmniejszenie
> biurokracji" przy podziałach (rolny na 3 etapy
> być może trzeba robić)
> - rzekomy ryczałt, ale tylko do danych wybranych
> przez pracownika ODGiK...

Ostatnim czasie rozwinęła się niezwykła aktywność GSZK i rozsyła swoje wypociny do gmin i powiatów bez żadnego trybu wykorzystując powagę urzędu z dopiskiem, że nie jest i nie może być źródłem prawa ale tym straszy niskich urzędników.

Podział rolny podzielony na trzy etapy stał się faktem.
1) zakup wypisu i mapy do wstępnego projektu podziału.(koszt wypis i mapa)
2) mapa z projektem podziału nieruchomości (te koszty były płacone)
3) wyznaczenie nowych punktów po podziale.( koszt zgłoszenia +zawiadomienia +dodatkowy koszt dojazdu do działki)

Nie wiem w jakich pokrętnych móżdżkach może się pojawić pomysł, żeby zwykły podział rolny zakończyć na mapie z projektem podziału. Właściwie po co w tym podziale mapa z projektem podziały? Kiedyś miała sens jak na jej podstawie wprowadzano podział w KW. Nikt niczego tu nie zatwierdza, nigdzie to nie idzie tylko roboty kupa przy robieniu.


Ale faktem są oszczędności na czasie składania operatu.

polecam tą stronę Strona domowa PTG: Forum PTG: