Re: Problematyczna szerokość drogi
Autor:
Verbatim (---.4.62.15.edial.pl)
Data: 03 mar 2021 - 18:03:09
MarekP Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> art. 39 punkt 5 ustawy Pgik mówi "ustalone
> uprzednio" czy te granice były uprzednio ustalone,
> czy tylko pomierzone, czy istnieje osnowa, która
> pozwala w sposób jednoznaczny na odtworzenie pkt?
> Dwa czy można odtworzyć położenie punktów
> granicznych z obecnie wymaganymi dokładnościami,
> raczej nie. Nie łatwiej ugryźć to ustaleniem?
> BTW- wpisujecie na mdcp formułkę w stylu " granice
> przedmiotowej działki zostały ustalone z wymaganą
> dokładnością"?
Z mojej odpowiedzi wynika, że były ustalone. Dlaczego?
Wyniki tych prac znalazły się na mapie ewidencyjnej. Które to wyniki?
Twórca tego tematu wskazał na dwa odcinki drogi o szerokości 9m i 12m.
Nie załączył jednak kopii tej mapy. Należy jednak na podstawie danych które udostępnił wysnuć wniosek następujący, że obie krawędzie drogi to 4 równoległe odcinki lub więcej tylko, że np. połowa z nich to szer. drogi 12m a druga połowa to 9m. Punkty graniczne drogi będą wynikać z przecięcia krawędzi tych dróg. One zostały wykazane na mapie ewidencyjnej, czyli ujawnione w egib. Kwestią pozostanie tylko ustalenie osi tej drogi. Jak wynika z przekazanych informacji, pomiar został wykazany na osnowę ewidencyjną. Pytanie, czy jest ona do odtworzenia, wznowienia? Można podeprzeć się pomiarami śladów granicznych tj. nowym pomiarze stanu użytkowania m. innymi istniejącej dzisiaj drogi, miedz działek odchodzących od drogi, pomiarem całego kompleksu. Próbą wpasowania w miedze wyników stanu posiadania. Takie analizy należy wykonać w jakimś geodezyjnym programie graficznym.
Jednym słowem wykonanie mapy do celów projektowych dla wykonawcy, kosztowne i pracochłonne.
Zalety wznowienia z art. 39 pkt 5 są pierwszorzędne, gdyż strona niezadowolona z położenia znaków może zwrócić się do sądu o rostrzygnięcie sporu co do położenia znaków. Starosta może także odmówić wprowadzenia zmiany w egib jeśli będzie miał wątpliwości. Ale to wszystko musi być przeprowadzone w postępowaniu administracyjnym i wydana decyzja. Strony mogą się odwołać od decyzji. Czyli o wszystkim wiedzą no i prowadzi to organ nie geodeta.
Wady ustalenia przebiegu granic są znane. Aby ustalić położenie trzeba mieć albo pierwszorzędne dokumenty na odcinki granic albo oświadczenia zgodnego zainteresowanych. Co gdy jedna ze stron nie przyjdzie? Odpowiecie ustalić wg. spokojnego stanu? Jakiego stanu, tego z założenia egib, czy może wykazanego w modernizacji (w remizie) a może dygitalizacji mapy egib a może uwidocznionego na orto? A co jeśli ten spokojny stan ma się nijak do geometrii działek ewidencyjnych.
Zwrócić należy uwagę na fakt, że cała procedura zrzucona na barki geodety? On będzie winien za wszelkie niedociągnięcia itd. itp
Od takie moje dywagacje...