przeciez ustalenie w trybie egib to mocno uproszczona forma rozgraniczenia. nawet bardzo mocno, ale jednak dopuszczalna i w moim odczuciu niedoceniana.
trzeba tylko zrozumieć zapisy rozporządzenia par.36 i par.37 - tam wszystko jest wyjasnione.
i plusów jest kilka, np. czas.

nie wiem jak u was to geodeci przeprowadzają. czym się kierują i jak wyglądają analizy dokumentów zasobu i KW przed przystąpieniem do dalszych prac.

za to odpowiedzialność geodety jest większa, więc może tu leży pies pogrzebany? przy rozgraniczeniu odpowiedzialność spada na wójta, przy wznowieniu na PODGiK (no bo takie materiały macie i co z tego można zrobić??) ... przy ustaleniu tylko na geodetę, bo to on stwierdza czy coś sie nada czy nie? i to geodeta ma decydujący głos przy ustalaniu przebiegu granic. przynajmniej na początku, bo w terenie może zostać zweryfikowany przez strony.
i z tym tez ja sie spotkalem przy weryfikacjach operatów, ze geodeci unikają jak ognia tej procedury, a czesto nie wiedzą nawet jak zrobić protokół.