kol. geobocian nie dziw się że ludzie są tak skołowani. Każda zmiana przepisów powoduje chaos który dezorientuje na długi czas i to co wczoraj było jasne i proste przestaje takim być. Na dodatek nadinterpretacje urzędostw do tego się przyczyniają. Jak dostałem uwagę w protokole weryfikacji że " spis dokumentów nie jest zgodny (z jakimś tam paragrafem rozporządzenia), brak liczby porządkowej i nr strony" to zdurniałem nie wiedząc co poeta miał na myśli bo przecież w operacie jest spis dokumentów
liczbami porządkowymi numerami stron dokumentów im przypisanymi. Wyjaśnienie inspektora było takie żer w tym spisie dokumentów pod nr 1 ma być napisane że jest spis dokumentów zanumerowany jako strona 1. Poco mam to robić skoro taki spis dokumentów wymagany jest obligatoryjnie. Więc takie i podobne rzeczy robią nam wodę z mózgów. W ogromnej mierze jest to wina gównianego prawa, następnie interpretacji oraz nadinterpretacji jego
oraz rzesza bezmózgich (z powodu tej wody nabytej w wyniku codziennego prania mózgów ) urzędników. Owszem są pojedyncze przykłady ludzi na poziome ale nie mają wpływu na ocenę.