Re: 70m2 bez pozwolenia - koniec map odbiorów itd
Autor:
nil20 (---.147.100.79.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data: 16 maj 2021 - 17:33:02
jimny Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> no tu bym się lekko kłócił bo przyłączą to raczej
> instytucje lokalne branżowe chcą mięc chcą
> wiedzieć gdzie będzie woda a gdzie kanalizacja a
> do ego potrzebna i mapa i powykonawczy
A to możesz się kłócić, ale w moich stronach od dawna wystarcza do przyłącza ( w sumie to i do sieci również) mapa z zasobu i plan sytuacyjny na mapie zasadniczej ze starostwa.
Jeśli przyłącze jest z działki inwestora lub sąsiedniej, to nie wymaga się tyczenia.
Gestorom tak zależy, że muszę się bardzo starać, żeby przyjechać na pomiar przed zasypaniem a inwestor zwykle zdumiony: no przecież powiedział ten, co kopał, że wystarczą zdjęcia?
Przy czym spotykam coraz więcej zasypanych przyłączy wodociągowych, co do których nie ma w zasobie nawet wzmianki, że ktoś z geodetów ma cokolwiek zgłoszone w tym rejonie.
A woda płynie już w kranach, czyli przy odbiorze nikt się do tego nie przyczepił.
Przyłącze energetyczne (czyli do licznika w granicy) ogarnia sobie zakład energetyczny, ma swoich geodetów.
Z kanalizą jest jak z wodą, chyba, że szambo lub oczyszczalnie, wtedy też nikt nie wymaga pomiaru. Jeszcze przy mieszkalnym, to się to mierzy razem z budynkiem, ale skoro letniskowych się nie mierzy, to tym bardziej szamb.
Tzn, trafia mi się w roku paru takich bardzo upartych inwestorów, którzy chcą to mieć pomierzone i legalne, sami idą do gminy i składają deklaracje podatkowe od gruntu i budynku.
Ale są w mniejszości, normalnie frajerzy.
Najlepsi są ci co uważają, ze skoro dostali odmowne warunki na domek w obszarze chronionego krajobrazu, to mogą kupić plastikowe pudło blado-zielone, udające przyczepę (nawet kół nie ma ani świateł z tyłu, bo po co przepłacać) i stawiają to na bloczkach, czasami dostawiają nad tym i wokoło wiatę, taras. No i jest "ok".
I wszyscy urzędnicy udają, że tego nie widzą, choć dają te paskudztwa po oczach aż boli.