Atol Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Kiedy mogę cos takiego zrobić ??
>
>
> Czy w sytuacji kiedy mam pełne pokrycie w
> materiałach z lat 2000+ (operaty podziałowe,
> szkice oparte na budynkach) a w terenie nie
> odszukałem 90% znaków granicznych a te które
> namierzyłem nie siedzą w stosunku do EGIB o 1 metr
> (a w zasadzie to egib nie siedzi o 1 metr), to czy
> wykonując pomiar budynków i w oparciu o odszukane
> znaki mogę dokonać obliczeń i modyfikacji tych
> współrzędnych bez żadnych protokołów ??
>
> Takie zapytanie ubrane w mądrzejsze słowa wysyłam
> wraz z protokołem weryfikacji do WINGiK, GUGiK,
> GGK.
>
>
> Standardy
>
> „§ 40. 1. Modyfikacji współrzędnych
> punktów granicznych dokonuje się w wyniku
> analizy dokumentacji zasobu stanowiącej podstawę
> wykazywania przebiegu granic działek
> ewidencyjnych w ewidencji gruntów i budynków,
> uzupełnionej czynnościami geodezyjnymi
> wykonanymi w terenie, uznanymi przez
> kierownika prac
> geodezyjnych za niezbędne do określenia
> współrzędnych punktów granicznych na podstawie
> tej dokumentacji.
>
> 2. Modyfikacji współrzędnych punktów granicznych
> dokonuje się, jeżeli odchyłka wyrażona przez
> pierwiastek z sumy kwadratów różnic między
> dotychczasowymi współrzędnymi punktu granicznego i
> współrzędnymi tego punktu uzyskanymi w wyniku
> czynności, o których mowa w ust. 1, jest większa
> niż 0,15 m. – 3 –
>
> 3. W przypadku gdy odchyłka, o której mowa w ust.
> 2, nie przekracza 0,15 m, modyfikacja
> współrzędnych punktów granicznych może być
> dokonana z inicjatywy kierownika prac
> geodezyjnych w uzgodnieniu z organem
> prowadzącym ewidencję gruntów i budynków.
>
> 4. W przypadku, gdy brakuje dokumentacji, o
> której mowa w ust. 1, lub gdy dane w niej zawarte
> nie pozwalają na określenie współrzędnych
> punktów granicznych, współrzędne pozyskane z bazy
> danych ewidencji gruntów i budynków modyfikuje się
> w wyniku pomiaru poprzedzonego ustaleniem
> przebiegu granic w trybie przepisów wydanych
> na podstawie art. 26 ust. 2 ustawy.
>
> 5. W przypadku rozgraniczenia nieruchomości
> modyfikacji współrzędnych punktów granicznych
> dokonuje się z wyłączeniem zasad określonych w
> ust. 1–4.”.
>
>
>
> W protokole zarzucono mi brak WZNOWIENIA na
> podstawie :
>
>
> § 31. 1. W przypadku gdy w zamierzeniu budowlanym
> przewiduje się usytuowanie:
> 1) budynków w odległości mniejszej lub równej 4 m
> lub
> 2) innych obiektów budowlanych w odległości
> mniejszej lub równej 3 m
> – od granicy działki ewidencyjnej, a w
> zasobie brak jest danych określających
> położenie punktów granicznych tej granicy
> z dokładnością właściwą dla szczegółów terenowych
> I grupy, wykonawca określa położenie tych punktów
> w drodze pomiaru.
> 2. W przypadku gdy punkty graniczne nie są
> oznaczone na gruncie znakami granicznymi lub
> nie stanowią jedno-
> znacznie identyfikowalnych elementów szczegółów
> terenowych, pomiar, o którym mowa w ust. 1,
> wykonawca poprzedza
> czynnościami mającymi na celu ustalenie przebiegu
> granic działek ewidencyjnych w trybie przepisów
> wydanych na pod-
> stawie art. 26 ust. 2 ustawy.
>
>
> z tym, ze art. 26 ust. 2 odnosi się do EGIB czyli
> ustalenia na co nie mam podstaw.
>
> słyszę tylko od wszystkich, ze Ustawa ma wyższą
> rangę niż rozporządzenie No wiem, że ma ale w
> jakim kontekście mi to państwo mówią ? i cisza.
> Przecież za wznowienie mi nikt nie płaci a wy nie
> chcecie dać zlecenia mówię.
>
> I usłyszałem, że jedynie przez WINGiKa w odwołaniu
> od decyzji mogę szukać sprawiedliwości i naprawiać
> swiat.
>
>
> Jakie jest wasze zdanie odnośnie tego przepisu ??

Nie wiem naprawde kto tam u was pracuje po ośrodkach. dla mnie dramat, bo w zasadzie wszystko masz opisane w tym par.40 (po nowelizacji), a takie gadanie o braku wznowienia obalasz w posty sposób...
napisze "po chłopsku" :
par.40
ust. 1 - robisz modyfikację (!!! żadne wznowienie) współrzędnych w wyniku analizy, którą w razie potrzeby uzupełniasz czynnościami geodezyjnymi. czynność geodezyjna to np. wznowienie z wszystkimi procedurami, ale też zwykły pomiar, który JAKO KIEROWNIK PRAC uznajesz za niezbędny do określenia tych wspólrzędnych... I to pokrótce WYCZERPUJE TEMAT Twojego przypadku. bo masz dokumenty, potrafisz z nich skorzystać i uznajesz co musisz zrobić, żeby było dobrze. Ty uznajesz, bo Ty jesteś kierownikiem pracy, a cały czas mowa o współrzędnych punktów granicznych, a nie położeniu ich w terenie. ludzie nie potrafią czytać ze zrozumieniem.
ust.2 - modyfikacji dokonujesz jak twoje wspólrzędne są 0.15 cm dalej niż te ośrodkowe. nie trzeba wyjasniać
ust.3 - jak są równo lub bliżej to też możesz zmodyfikować, ale tutaj musisz zapytać organu czyli urzędnika.. tu już wszystko zalezy od tego jak sie dogadacie
ust.4 - "W przypadku gdy brakuje dokumentacji lub dane zawarte nie pozwalają ..." - to jest powtórzony prawie słowo w słowo fragment ze starego rozporządzenia o EGiB i ten zapis do tego się tylko odnosi. do wykorzystania wyłącznie przy ustaleniu w trybie EGiB
ust.5 - rozgraniczenie to inna czynnośc, prowadzona przez inny organ, inny tryb (admninistracyjny), kończy się decyzją i tak dalej.

w par. 31 nie ma już "działki" tylko jest "nieruchomość", poza tym jest zapis "...a w zasobie brak jest danych określających położenie punktów granicznych.." - wyjaśnienie moje : stary szkic graniczny to jest właśnie taka "dana" określająca położenie tych punktów, bo to że nie ma znaków w terenie nie umniejsza ani nie skreśla w żadnym wypadku danych na tym szkicu. druga rzecz: jak na tym szkicu masz dane do 1 cm (długości między pktami) to chyba jest to wystarczająca dokładność dla szczeg. I grupy??

to jest prosto napisane. w moim ośrodku tak to interpretujemy i nie ma problemów.. problemy się pojawiają kiedy dwóch geodetów w jednym terenie w tym samym czasie robią swoje roboty i wykazują dwie różne rzeczy, jeden modyfikuje wspólrzędne bo nic nie znalazł, a drugi jednak znajduje i obaj upierają się, że zrobili najlepiej. wizji w terenie i konfrontacji nie mogę zrobić, bo przepis nie pozwala, niech sie jeszcze trafi strona, która składa skargę na jednego z nich i co?
pozostaje wtedy się bawić w decyzje o odmowie przyjęcia dokumentacji do zasobu, robi się sprawa administracyjna i wtedy dopiero można jechać i oglądać teren. szkoda tylko czasu na takie pierdoły.
dużo ostatnio takich spraw, mija już rok od zmiany prawa i daje to do myślenia, że nie wszyscy potrafią wykorzystać "wolność roboty" w rozsądny sposób. wyłazi partactwo i bylejakość. to widać jak na dłoni.

mam nadzieje, że wytłumaczysz swojemu ośrodkowi, że jednak mogą się mylić z tym wznowieniem.
mam nazieje ze nigdzie sie nie pomyliłem bo nie sprawdzam.
pozdr.