MarekP Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> dr_Lecter Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Sam sobie odpowiedziałeś na to pytanie. Chodzi
> o
> > to aby nie robić "wałków" z granicami, które
> były
> > już nie raz opisywane na tym forum. Ustalona
> > granica nie może przekraczać pasa
> przygranicznego
> > wynikającego z błędu położenia granicy wg
> > materiałów z EGiB. Nie może też naruszać stanu
> > prawnego nieruchomości.
> Zgadzam się w 100%, część gmin znalazła sposób na
> omijanie, podziałów pod poszerzenie, notariusza
> itp. Bardziej chodzi mi o przypadki gdzie granica
> została pomierzona z nadmierną
> generalizacją/błędnie, w terenie od zawsze "po
> łuku" na mapie/szkicach prosta. Ludzie nie będą
> chcieli słyszeć o podziale (i płaceniu "za swoją
> ziemię"), zasiedzeniu. Czyżby wysyp rozgraniczeń
> ??

W takim przypadku wypadałoby ściągnąć zdjęcie lotnicze z GUGiK-u z okresu założenia ewidencji gruntów (lub nieodległego), wpasować na stare budynki i podczytać pod stan z EGiB - i wszystko będzie widać jak na dłoni. Stan prawny się nie zmienił, ludzie użytkowali grunt w tych samych granicach od kilkudziesięciu lat, to w EGiB powstał błędny obraz granicy na skutek lenistwa ojców założycieli. Być może taka argumentacja trafi do inspektora lub geodety powiatowego. Jeśli nie to tylko podział pod powiększenie nier. sąsiedniej lub regulacji granic, ewentualnie rozgraniczenie.