pasiasia Napisał(a):
-------------------------------------------------------

> Powołane w piśmie UMK wyroki sądów
> administracyjnych dotyczą POSTTĘPOWAŃ
> ADMINISTRACYJNYCH prowadzonych przez organy
> ADMINISTRACJI.

tak.


> Geodeta wykonujący ustalenie granic NIE prowadzi
> żadnego POSTĘPOWANIA ADMINISTRACYJNEGO.

tak.

> Stosowanie zwrotek administracyjnych "białych"
> może nas narazić na odpowiedzialność karną
> wynikającą z art. 227 Kodeksu karnego :
>
> Art. 227 Kodeksu Karnego
>
> "Kto, podając się za funkcjonariusza publicznego
> albo wyzyskując błędne przeświadczenie o tym innej
> osoby, wykonuje czynność związaną z jego funkcją,
> podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo
> pozbawienia wolności do roku."


Nie. Kodeks karny, składa się z trzech części - pierwszej , zwyczajowo przez geodetów chcących błysnąć pomijanej i stosunkowo trudnej części ogólnej, oraz to co jak widzę tygryski lubią najbardziej - czyli głównie typ czynu zabronionego i zagrożenie karą - czyli części szczególnej ( no i jeszcze ta część trzecia - wojskowa ). Jeżeli ustawodawca przewiduje określony w przepisie sposób zawiadomienia w którym mają zastosowanie przepisy kpa, stosując się do tej dyspozycji w ogóle nie wypełniamy znamion czynu zabronionego a już w ogóle o przypisaniu winy, bezprawności czy też o szkodliwości społecznej nie mogłoby być mowy.

> Zwrotka administracyjna "biała" zawiera adnotację,
> że " Doręczenie przesyłki następuje na zasadach
> określonych w ustawie z dnia 14 czerwca 1960
> r.– Kodeks postępowania administracyjnego".
> Sugeruje, że dotyczy sprawy dotyczącej organów
> wymienionych w art. 1 KPA czyli postępowań przed
> ORGANAMI ADMINISTRACJI PUBLICZNEJ, ORGANAMI
> PAŃSTWOWYMI etc.

Na zwrotce bardzo dobrze jest napisane. nic dodać nic ująć. Doręczenie (...) następuje na zasadach określonych w ustawie (...). Co jest zgodne z przepisem z rozporządzenia EGIB.


> Określenie to pozwala domniemywać, że
> zawiadomienie dotyczy postępowania
> administracyjnego. Co już na dzień dobry wprowadza
> zawiadamianych ludzi w błąd i może być powodem
> ewentualnych kłopotów dla geodety w przyszłości.

Zawiadamiając działamy na podstawie przepisów rozporządzenia nie podlegamy odpowiedzialność karnej. To co sobie ktoś pomyśli to już nie ma znaczenia.


> Wystarczy zapytanie jednej z zawiadomionych stron
> jakie postpowanie administracyjne się toczy w jego
> sprawie ??? Co odpowiemy ??? Skłamiemy ???

Odpowiedź: Żadne się nie toczy. Przesyłka została tylko doręczona w tym trybie.


> Gdyby ktoś z mędrców wpadł na pomysł, że geodeci
> nie muszą stosować "białych" zwrotek i zwrotki te
> mogą mieć kolor BURY byle by tylko miały
> informacje wymagane dla zwrotek administracyjnych
> , to proszę te osoby aby pochyliły się jeszcze
> bardziej szczegółowo nad przepisami
> rozporządzenia, KPA oraz PRAWA POCZTOWEGO i w
> szczególności regulaminu świadczeń usług
> powszechnych Poczty Polskiej.
> PODPOWIEM - Nie tak łatwo jest uzyskać zgodę
> Poczty Polskiej na stosowanie np. BURYCH zwrotek


Niestety to nie koncert życzeń. Jest jak jest - panie za ladą po prostu mogą tego nie wiedzieć. Skoro GGK tak się lubuje w wysyłaniu swoich złotych myśli niech może np na wniosek SGP napisać do Poczty i wyjaśnić zmiany w obecnym stanie prawnym.
A pisząc o kolorze BURYM, miałem na myśli, że moim zdaniem spokojnie można wysyłać zwrotki żółte, dopóki dopóty odbiorcą będzie adresat przesyłki i podejmie ją w terminie. Przecież równie można uznać to za "dostarczenie przez upoważnioną osobę za pokwitowaniem " - i się wszystko będzie zgadzać. Gorzej jak chcemy skorzystać z instytucji doręczenia zastępczego w reżimie ustawy kpa.

> PS Starostwa Powiatowe w województwie małopolskim
> które "uwalały" operaty z żółtymi zwrotkami,
> rakiem się wycofały ze swoich ustaleń, (KBC) i
> inne.

chyba obecnie główny problem to "przyzwyczajenie" poczty polskiej do przyjmowania tego typu zwrotek bo inne problemy z nimi związane należą raczej do tych "wydumanych". Tak na zimno i z boku patrząc, to tak naprawdę możliwość stosowania przepisów kpa w zakresie doręczenia zastępczego moim zdaniem jest przywilejem (tak samo jak wprowadzenie swego czasu "zawiadomienia na BIP".) skutkującym skutecznym zawiadomienie kogoś "kogo nie ma". To że do tej pory było inaczej, nie oznacza, że było to postępowanie prawidłowe.