Re: Zmiana atrybutu stb podczas modyfikacki wsp. Punktow granicznych.
Autor:
nil20 (---.204.81.44.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Verbatim, mnie to wszystko bardziej śmieszy niż złości.
Nie uważam modernizacji za świętość, to czysta świeckość.
Wg mnie wniosek z tego wyroku jest jednak taki, że wyznaczenie ani wznowienie nie mogą (w świetle, czy też półmroku obowiązujących przepisów) powodować zmian EGB. To można zrobić tylko ustaleniem, pytanie dodatkowe - czy można to zrobić ustaleniem do celów EGB i czy zlecający te pseudomodernizacje byli swiadomi tego, co robią.
> Tak, że nil20 coś nie jesteś na bierząco...i
> głupoty prawisz.
Ja nie prawak. Ale gdy orzekał sad d w 2018r w EGB był taki przepis:
"§ 37. 1. Jeżeli brak jest dokumentacji wymienionej w § 36 lub jeżeli zawarte w niej dane NIE SA WIARYGODNE, dane dotyczące przebiegu granic działek ewidencyjnych pozyskuje się w wyniku geodezyjnych pomiarów terenowych lub geodezyjnych pomiarów fotogrametrycznych poprzedzonych ustaleniem przebiegu tych granic."
Hm, mogliśmy uznać (wtedy), że dane z modernizacji nie są wiarygodne, bo w zasobie są inne materiały, ktore potwierdzą strony w czasie ustyalenia granic. Nie wznowienia znaków ani wyznaczenia punktów. Ba, to wyznaczenie to przecież wiemy, że kiedyś, gdy nie było w EGB zapisów o ustalaniu, miało służyć właśnie jako takie ustalenie na podstawie np. mapy ewidencyjnej 1:5000 i czołówek, dziś jest tylko pretekstem do wyłudzania opłat za dodatkowy etap podziału.
A dziś ten przepis wygląda tak:
"§ 31. Jeżeli BRAK jest dokumentacji lub materiałów, o których mowa w § 30, albo zawarte w nich dane nie pozwalają na odtworzenie położenia granic z dokładnością właściwą dla szczegółów I grupy określonej w przepisach wydanych na podstawie art. 19 ust. 1 pkt 11 ustawy, dane dotyczące położenia granic działek ewidencyjnych pozyskuje się w wyniku pomiarów geodezyjnych poprzedzonych ustaleniem przebiegu tych granic."
I niestety teraz bardzo trudno udowodnić tezę, że w zasobie BRAK jest po modernizacji danych! SĄ! Gotowe i z atrybutami!
Choć być może błędne, ale tym bardziej kwalifikujące na ustalenie.
Tylko które?
Ja bym wolał robić rozgraniczenia, gdyby tylko było możliwe wszczynanie ich na mój wniosek i skuteczne kończenie mimo nieżyjących stron ( a wiemy z orzeczeń, że zmiana właścicieli umożliwia wznowienie procedury rozgraniczenia w przyszłości, więc to nie powinien być żaden problem jak przy ustalaniu EG

.
Oraz gdyby właścicielom przysługiwało prawo do natychmiastowego roszczenia o odszkodowanie wobec wykonawców spartaczonej modernizacji i zwrot kosztów prywatnego geodety.
Bez tego jestem przez nich postrzegany jako członek jakiejś mafii, która czerpie zyski tego procederu, w układzie ODGIK-MODERNIZATOR-WYKONAWCY. Jak lekarze w układzie ZUS-NFZ-PRAKTYKI PRYWATNE.