Re: podział do wyłącznego korzystania
Autor:
nil20 (---.147.100.3.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data: 31 sty 2022 - 07:53:40
appraiser Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Chciałbym tylko jednak zauważyć, że umowa o
> podział do korzystania jest umową obligacyjną.
> Tzn, każda ze stron umowy której prawo zostało
> naruszone (w tym przypadku inter pares) może żądać
> przywrócenia tego prawa. Wtedy mamy postępowanie
> np: "o przywrócenie posiadania i zaniechanie
> naruszeń posiadania". I dobrze byłoby jakby
> jednoznaczne materiały znajdowały się w zasobie -
> według mnie taka była intencja ustawodawcy. Ja
> rozumiem alergię na PODGIKI - ale nawet jak się
> robi źle (według mnie) - to warto chociaż wiedzieć
> jak powinno się robić dobrze.
Ale przecież zasób i PODGiKi to nie miejsce na przechowywanie takich umów.
Bardziej kancelarie notarialne i KW.
Zasób staje się cyfrowy - w której bazie to będzie, BDOT, GESUT, EGiB?
Brak pomiaru, ewentualnie jakieś szice z elementami niewykazywanymi w bazach. Ani na ortofotomapie.
Może ewentualnie mogłaby to przechowywać EGiB, jak odpisy AN czy AWZ jako podstawy zmian, ale po co, skoro to nie jest podstawa zmian w EGiB?
Czy właścicielowi nieruchomości łatwo jest się dostać do materiałów zasobu?
Jeśli nawet, to odpłatnie. Do niedawna ośrodki w ogóle odmawiały wydawania np. kopii szkicu granicznego czy protokołu) czy może zajrzeć do akt "swojej" KW?
Ja rozumiem alergie urzędników na sytuacje, gdy geodeta może pełnić samodzielne funkcje bez uprzedniego skierowania od urzędnika (tak, w małych miejscowościach wszelkie "pierdółki" do zmian bez pomiaru w EGB czy KW są przechwytywane przez przyjaciół przyjaciół, bo petent najpierw idzie do urzędu myśląc naiwnie, że zrobi to za darmo na swój wniosek), Rozumiem opór urzędników przed omijaniem przez geodetów weryfikacji i składania operatu.
Ale co tu weryfikować, skoro o tych sprawach milczą przepisy w sprawie geodezji i kartografii?
Art. 12b. 1. Organ Służby Geodezyjnej i Kartograficznej, do którego przekazane zostały wyniki zgłoszonych prac geodezyjnych, weryfikuje je pod względem:
1) zgodności z obowiązującymi przepisami prawa z zakresu geodezji i kartografii, w szczególności dotyczącymi:
a) wykonywania pomiarów, o których mowa w art. 2 pkt 1 lit. a, oraz opracowywania wyników tych pomiarów,
b) kompletności przekazywanych wyników;
2) spójności przekazywanych zbiorów danych, o których mowa w art. 12a ust. 1 pkt 1, z prowadzonymi przez ten organ bazami danych.
No pod co tu podciągnąć pomiary i szkice do quad usum?
Bo cos było mierzone miarką?
Równie dobrze możemy żądać przekazywania wyników pomiarów kuchni przed zabudowa meblami przez stolarza.
Takie meble są warte kilkadziesiąt tysięcy. Stolarze używają już nie tylko miarek, ale i urządzeń typu disto3D czy niwelatorów krzyżowych.
Podobnie glazurnicy, gdzie przy okładzinach wielkoformatowych mają stawki po kilkaset zł za 1m2, więcej niż my za 1ha pomiaru.