No właśnie, w temacie kosztów obsługi dużych budów proponuję wprowadzenie nowego pojęcia kosztorysowego i jednocześnie minimalnej, nieprzekraczalnej w dół kwoty za obsługę takiej inwestycji:

GEO-PROMIL, czyli promil kosztów całej inwestycji powiększony o koszty całej drobnicy ( paliki, spreje, itp ) oraz koszty dojazdów wg aktualnej stawki za kilometrówkę.

Wykonawcy, którzy będą schodzić poniżej tej kwoty będą poddani sądowi koleżeńskiemu i ostracyzmowi środowiskowemu, na który złożą się:

1. Zakaz udziału w imprezach integracyjnych
2. Zakaz nawiązywania głębszych relacji z pozostałymi przedstawicielami środowiska
3. Maksymalny, ustawowy czas kontroli operatów technicznych w ODGiK-ach/PODGiK-ach
4. Podczas rozmowy z takimi delikwentami preferowany będzie ton oschły-merytoryczny i zdawkowe odpowiedzi na zadawane pytania, brak nawiązywania kontaktu wzrokowego.

Gdy poczują brak akceptacji dla takich zachowań na przetargach, wykluczenie z naszej wielkiej, wspaniałej, geodezyjnej rodziny - z pewnością zastanowią się, zapłaczą nad swym losem i zmienią swoje postępowanie, wrócą mentalnie odmienieni niczym biblijny syn marnotrawny.

I co ? Dobrze wymyśliłem ?