.. okej rozumiem,
masz rację, art.2 ust.7b PGiK ..

od początku wobec tego nie zrozumiałem kontekstu, wydawało mi się, że problemem jest pomiar sieci w wykopie (lub na wskazanie inwestora), a nie bryły budynku, który widać zawsze, i nazywanie tego w całości pomiarem powykonawczym. i chyba najważniejsza rzecz, która umknęła : podpieranie się przez weryfikatora tym art.43 PB.

moje pytanie do Twoich uwag: czy geodezyjne określenie aktualnych danych o przestrzennym rozmieszczeniu mierzonych elementów (definicja z PGiK) jest pomiarem tych elementów wykonanym bezpośrednio w terenie ? sytuacyjnym i wysokościowym ? bo jeśli tak, to ja nie widzę tu żadnej modyfikacji ani innej dziwnej interpretacji od tej zawartej w PB art.43. moim zdaniem to jest przecież to samo.

jeśli mierzysz sieć albo jakiś schowany pod ziemią występ budynku na słowo inwestora, że to tam w tym miejscu jest to czy takie coś mozna nazwać pomiarem powykonawczym? przecież wiesz...
ten kierownik, który Cie nie powiadomił jak zasypywał to dziwna sytuacja, bo normalnie powinien powiadomić. może mu nie powiedziałeś że bedziesz mierzył ?
odpowiadam chyba na zasadnicze pytanie : weryfikator bezprawnie użył art.43 PB, powinien PGiK art.2.7b)

korzystając z tematu ja też wobec tego może proszę o opinię znawców : czy ustalenie granic opisane w rozporządzeniu o rozgraniczaniu nieruch. (par.7) jest tym samym ustaleniem opisanym w ustawie PGiK (art.32) i ustaleniem opisanym w rozporządzeniu o ewidencji (par.31) .. zawsze mam z tym problem, a nie chcę wyjśc na durnia co sie nie zna przy pisaniu protokołu weryf. ?