ok.
podając te artykuły chodziło mi raczej o to, żeby odpowiedzi na pytanie "Czy ośrodek się zgodzi..." poszukac bezpośrednio w ośrodku, jeśli przepis wprost o tym właśnie mówi, a nie pytać tutaj na forum.
drugim celem było wskazanie w ewentualnej rozmowie z ośrodkiem właściwego celu pracy, bo my się o to konkretnie pytamy przy etapowaniu robót. i co z czego wynika? czyli co powinno byc ostatecznym wynikiem roboty? czy MDCP czy ustalenie granic? dla mnie to logiczne, że jeśli kończysz jakiś etap pracy wcześniej to znaczy, że nie będziesz już do niego wracał.. coś jak wznowienie, podział i stabilizacja po podziale.
dlatego nie rozumiem po co oddawać wcześniej operat z samym pomiarem sytuacyjnym? żeby legalnie wydać własnoręcznie klauzulowaną mapę inwestorowi? co tam napiszesz, żeby było zgodne z prawdą i jednoczesnie mogło służyć do projektowania? mapa zaktualizowana do celów projektowych ale bez granic?
po prostu nie rozumiem tego, czemu taka mapa ma służyć- może poza wyciągnięciem dodatkowych pieniędzy od inwestora ? myśmy w firmie fizycznie robili to samo, czyli pomiar syt-wys z jednoczesnym opracowaniem ewidencji, na koniec której czasem trzeba było poczekać, ale mapa już szła do projektanta w wersji "roboczej' po samym pomiarze i bez konieczności oddawania operatu, czasem szła też faktura częściowa.. operat był składany tylko raz jak już mozna było mapę zrobić docelowo z wyjaśnioną i opracowaną ewidencją, operat był jeden, pliki do uzupełnienia baz były robione raz na koniec... wszystko polegało na dogadaniu z inwestorem. ..
ale dobra, mogę się nie znać, firmy nie prowadzę już dobre kilka lat.
w moim ośrodku blokada na modyfikację obowiązuje 7 dni, jeśli blokujesz jakiś obszar to masz 7 dni na uzupełnienie, po 7 dniach z automatu jest ściągana, dlatego nie wiem jak można zablokować na pół roku, głupota i szkodzenie wszystkim.
odnośnie wielu zgłoszeń i konieczności opłat żeby była tez jasność dla Ciebie, chociaż wiem że nie przekonam, bo patrzymy na problem z dwóch stron : zgłoszenia robót wieloetapowe (jak było wcześniej) powodowały duże komplikacje przy katalogowaniu i archiwizowaniu robót, nie obsługiwałeś systemu więc nie wiesz co się działo i dzieje nadal tylko w dużo mniejszym stopniu, znam miasta gdzie system padał, bo serwer nie wyrabiał, potrafił się skubany blokować z takich głupich powodów jak 14 etap tej samej roboty zgłoszonej pod tym samym kergiem, który katalogowało się też pod tym kergiem, ale np. opłaty musiały być inaczej zaksięgowane, a wszystko niezakończone bo to dopiero był 14 etap, 8 raz rozszerzany zakres, kierownik roboty też drugi, bo poprzedni zdążył umrzeć ze starości, no nie doczekał końca swojej zgłoszonej wieloetapowej roboty, a np u mnie w zasobie mamy ok 4000 zgloszeń rocznie, no jest co obrabiać... ja wiem Ciebie to nie obchodzi, Ty zapłaciłeś 30 zł (po staremu) za zgłoszenie do 1 ha więc oczywiście możesz, a nawet musisz wymagać. bo przecież powinieneś mieć dostęp za darmo do wszystkiego
bo płacisz tez podatki i w ogóle.. bo tak na całym świecie działa administracja, że dają wszystko za darmo. w Polsce tylko jest taki durny system, że każą płacić.
tak tylko wyjasniam, że ja jako urzędas nic nie mam z twoich wielkich pieniędzy, zostawionych w moim ośrodku, czy zostawisz 100 zł czy 1000 zł dla mnie to bez znaczenia. możesz też nawet w ogóle nic nie zostawiać. nie ma przeciez przymusu wykonywania robót i płacić za te cholerne materiały do zgłoszeń... w tej chwili mapa zasadnicza jest ogólnie dostępna, osnowa też jest za darmo, sprzęt masz - mierz i twórz swoje opracowania, na co Ci ośrodek?