Trafiło mi się wykonanie mdcp na obszarze przemysłowym na którym prawdopodobnie będę wykonywał obsługę. Pół roku temu wykonaliśmy robotę i o dziwo przeszła bez żadnych uwag. Jakiś miesiąc temu odezwała się druga firma projektowa, która chciała mdcp na obszarze który w 100% pokrywał się z pierwszą mapą. Puściliśmy mdcp bez zmian. W międzyczasie zmienił się inspektor, który wypisał nam litanię uwag np.:
1) Sporo sieci było urwanych, niepodociąganych - nie pomaga zapis o niewykluczeniu istnienia sieci podziemnych
2) Parę budowli było warstwie zwektoryzowanej (raster jest w całości wyczyszczony) i oczywiście nakazali nam pomiar budynków + założenie kartotek. Najlepsze jest to, że np. schody do tych obiektów są już zobiektowane i nie można ich ruszyć.

Ma ktoś z Was jakiś pomysł jak to ugryźć?