Cześć !
Mam do Was pytanie jak w temacie - czy ktoś już przechodził ścieżkę prawną z art. 276 KK. Pewne starostwo-moloch z południowo-centralnej Polski ( 10 tyś. robót rocznie ) prawdopodobnie celowo "zagubiło" lub zniszczyło mapy d/c projektowych, które załączyłem do operatu na początku kwietnia. Operat przyjęty, mapy zniknęły .
Czemu celowo ? Bo "sympatyczna" pani Marysia w rozmowie telefonicznej dot. poprzedniego tematu, gdzie mapy udało się odnaleźć , bardzo wyraźnie sugerowała, aby już nie dawać na przyszłość map, tylko drukować samemu z odpowiednia klauzulą. A ja wcale nie zamierzam odejmować roboty próżniakom i nierobom, bo klauzulowanie map sporządzonych przez wykonawcę jest uregulowane w art.2 ust.7a oraz art.40 ust. 3g PGiK - i to w pierwszej kolejnośći.
Czy ktoś przerabiał temat ?
PS. WiNGK odpada, bo skorumpowany - lwia część urzędników inspekcji prowadzi działalność geodezyjną ( na małżonków lub rodzinę )