kouczan Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> geobocian Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
>
> jak ktoś robił za 10 tys. miesiecznie 2-osobowym
> zespołem pełną obsługę drogi to był mało
> poważny... ale już 30 tys. za 3 zespoły to była
> niezła cena - prawa rynku.
>
>
> Ja nie wiem jak to się kalkuluje:
no kalkuluje sie (kalkulowało kilka lat temu, dla jasności) :
podpisujesz umowę na 3 zespoły i co miesiąc wystawiasz FV na 30K netto. mieć lub nie mieć 30 tys. w miesiącu to jednak jest spora róznica - to jest podstawowe założenie. 30K w miesiącu.
teraz koszty :
1. 3 zespoły mogą jechać dwoma autami, powiem nawet, że 2 autami mogą jechać 4 zespoły - 2 zostawiasz na budowie a pozostałe 2 jadą na inne roboty... sytuacja czasem się powtarza, a czasem nie, zależy od okoliczności, ale umowę masz na 3 zespoły i 30K.
2. paliki, pręty, farby - większość firm kupuje je systematycznie, przy dużych ilościach są w stanie wynegocjowac lepsze ceny, nawet z darmowym transportem na budowę ... hurtem taniej? jak najbardziej
3. zarobki w zespołach... w naszej firmie prezes tez jezdzil w teren jak była potrzeba - więc jedna pensja mniej
, odnośnie zarabianych kwot to kwestia umowna, ja kiedys pracowałem w firmie w której gwarantowaną podstawą była najniższa pensja krajowa, natomiast reszta była w systemie premiowym, im wiecej przerobu tym większe premie... nic pod stołem. wszystko podpisywaliśmy na listach płac. i jako młodzi pracownicy woleliśmy taki układ, nikt w wieku 30 lat nie myślał o emeryturze tylko, żeby tu i teraz zarobić ... ogólnie się sprawdzało, naprawde mało ludzi się zwalniało. i podobny system wprowadziłem u siebie.
jak napisałem - pojedyncze 10K za zespół było malo poważne, 12K dla 2 osób juz sie od biedy kalkulowało, optymalna cena to była 16K za miesiąc roboty 2-osobowego zespołu.
prowadzący działalność wiedzą, ze wystawienie FV nie oznacza z automatu zapłaty 19% podatku, bo w firmie są jeszcze inne koszty, jak np. telefony, komputery, a autem wziętym w leasing szef jezdził na co dzień, odliczasz koszty paliwa, ubezpieczenia, naprawy i tak dalej... te same koszty ponosisz mając auto prywatne, a ich nie odliczasz - mimo to jakoś ludzie żyją z pensji. nie chce sie rozpisywac nad mozliwościami, kazde biuro księgowe wam o takich opowie, a za opłatą poprowadzi księgowość.
to fakty, nie mity. kiedyś opłacało się prowadzic działalność gosp. a dzisiaj juz coraz mniej z uwagi na coraz wyższe koszty jej prowadzenia.. gdyby w parze szły ceny za usługi to myśle, że większość tutaj nadal by się tym ochoczo zajmowała, a nie z musu z braku lepszej perspektywy.
nie wspomniałem nic o stresie, ja przeżywalem go cały czas, że nie zdążę z terminami, że coś sie nagle spierd..li, że nie zapłacą za FV, że nie bedzie na opłaty, pensje itd. za to jak była kasa to sie jechało na bogate wczasy albo zmieniało auto... coś za coś.
dopóki ceny były przyzwoite - brałem wszystko z dobrodziejstwem inwentarza, byle na końcu kasa się zgadzała ... a dzisiaj nijak się nie zgadza, więc powoli zamykam.