Re: Wytyczenie płotu a wznowienie znaków
Autor:
radi (---.adsl.inetia.pl)
Data: 13 cze 2010 - 00:09:55
Problem jest bardzo ciekawy a moim zdaniem jego źródło tkwi dużo głębiej niż tylko w sferze definiowania asortymentu robót. Ale najpierw proponowałbym, za radą Adama Wójcika, precyzję sformułowań i używania określenia "wskazania punktów granicznych ujawnionych w ewidencji gruntów" a nie wznowienia granicy bo zgodnie z formalną nomenklaturą wznawia się jedynie położenie punktów granicznych (a dokładnie ich materialną reprezentację).
Moim zdaniem źródłem dylematów w tej sprawie jest narzucony przez prawo geodezyjne i kartograficzne obowiązek realizacji procedury okazywania tyczonych punktów granicznych ujawnionych w ewidencji gruntów sąsiadom nieruchomości która jest przedmiotem tyczenia. Procedura taka nie dość że stwarza pozory, że granica ujawniona w ewidencji gruntów posiada jakąś rangę prawną, to przerzuca na geodetę obowiązek przynależny właścicielom nieruchomości, czyli obowiązek współdziałania przy rozgraniczaniu gruntów i utrzymywaniu stałych znaków granicznych ( w tym ogrodzeń) - art. 152 k.c. Innymi słowy, zamiast współdziałania stron przy rozgraniczeniu mamy do czynienia z okazywaniem przebiegu granicy przez geodetę obu stronom, polegającą praktycznie na narzucaniu przebiegu ujawnionemu w ewidencji. Całą odpowiedzialność w sferze zapoznawania stron z ustytuowaniem znaków, odbieraniem oświadczeń itp. ponosi geodeta. Na dodatek koszty tego wszystkiego ponosi tylko jedna strona mimo że korzyści z tego odnoszą obie. Z takiej konstrukcji prawnej wynika że jeśli odbywa się jakaś czynność pomiarowa wyznaczająca punkty które są jednocześnie punktami granicznymi to strona która nie zostałaby zapoznana z ich położeniem może powołać się na odnośne przepisy i niewątpliwie uzyska poparcie organów administracji państwowej czy nadzoru geodezyjnego. Zgodnie z zasadą, że wszystkiemu jest winien geodeta i ma on obowiązek działać tak aby organy te nie były niepokojone przez obywateli sprawami wymagającymi wyjaśnień i rozstrzygnięć.
I chociaż uważam, że obywatel ma prawo zamówić sobie wytycznie dowolnych punktów o dowolnych współrzędnych a geodeta nie powinien zmieniać charakteru tego zlecenia to ze względu na konstrukcję przepisów zalecałbym dużą ostrożność przy jego dosłownej realizacji.
Pozdrawiam
Radosław Smyk