Witaj Geoziom.
Analizując zapisy G-5 (nie jest to obowiązujący standard techniczny, a jedynie jakieś lepsze czy gorsze zalecenie) zwróć uwagę na fakt, że akurat "przyjęcie granic" zostało tam opisane na podstawie już nieobowiązującego rozporządzenia w sprawie podziałów z 1998r. Do 2004 roku zawiadamianie stron i podpisywanie przez nie protokołów było obowiązkowe. Ale się zmieniło... Nowe rozporządzenie (generalnie rzecz biorąc) zlikwidowało bowiem obowiązek zawiadamiania stron, a protokół stał się właściwie notatką służbową sporządzaną i podpisywaną wyłącznie przez geodetę... Żeby nie powiedzieć (to wyłącznie moja teoria) że podpisanie obecnie protokołu z przyjęcia granic dla typowego podziału przez stronę jest wręcz niewłaściwe...
No i posypią się pewnie gromy... Ale co tam...
Ponadto zauważyłbym, że jakikolwiek protokół, to pewien sformalizowany wyraz (forma) udokumentowania wykonanych czynności. Powiedziałbym tak: we wszystkich podziałach należy wykonać czynności przyjęcia granic nieruchomości dzielonej, ale protokół taki wymagany jest bezwzględnie jedynie przy podziałach z uogn. Nie oznacza to, że dla podziałów rolnych sporządzenie go jest jakimś błędem, bo co najwyżej jest tylko zbędne...
A jak my to robimy? Przede wszystkim nie zawiadamiamy stron. Nie sporządzamy także odrębnego protokołu, ale wykonane czynności przyjęcia granic każdorazowo opisywane są w sprawozdaniu technicznym, do którego załączamy szkic przebiegu granic. Zresztą co za różnica: gdzieś trzeba te czynności opisać... Sądzę, że Twój problem wynika z założenia (moim zdaniem nieuzasadnionego) jakoby o czynnościach przyjęcia granic należałoby zawiadamiać strony... Mylę się?
Pozdrawiam, Adam Wójcik.