Drogi kolego Lupus,
wybacz, ale Ty chyba nie do końca rozumiesz podstawowe zasady Samorządu Zawodowego utworzonego na podstawie indywidualnej ustawy (której jeszcze nie ma, a o której tak właściwie to tu dyskutujemy) z delegacji Art. 17 ust. 1 Konstytucji.
Podstawowa zasada obowiązująca we wszystkich samorządach zawodów zbliżonych do naszego to:
- prawo wykonywania samodzielnych funkcji oraz samodzielnego wykonywania prac charakterystycznych dla danego zawodu lub kierowania zespołem prowadzącym takie prace,
przysługuje wyłącznie osobom wpisanym na listę członków właściwej izby samorządu zawodowego.
Czyli inaczej mówiąc żadna inna osoba nie ma prawa wykonywania funkcji, prac i czynności zastrzeżonych tylko dla członków samorządu zawodowego.
- Samorząd ma
obowiązek sprawowanie nadzoru nad należytym i sumiennym wykonywaniem zawodu przez członków izby.
W kwestii legalności "przymusowej przynależności" do samorządu zawodów zaufania publicznego - Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 22.05.2001 r. wypowiedział się następująco: "
W szczególności dla samorządów zawodowych z ust. 1 konstytucja określiła główny cel ich funkcjonowania, jakim jest "sprawowanie pieczy nad należytym wykonywaniem tych zawodów w granicach interesu publicznego i dla jego ochrony". Pociąga to za sobą przymusowość przynależności do samorządu wszystkich osób, które uważa się za wykonujące tego rodzaju zawody."
(Dz.U. 2001 Nr 54 poz. 573) Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 maja 2001 r., Sygn. K. 37/00
A teraz o tym, o czym pisałeś...
Cytat:Kto z wykonawców zacznie tam działać społecznie i będzie walczył o prawa Wszystkich? I za wszystkich później w "swoim" Ośrodku w dupę weźmie? Dziękuję ślicznie!
...
Jeśli mówimy, że SZ ma "bronić czyichś interesów" tzn. że będzie odbierane jako "przeciwko komuś"
We wszystkich samorządach nikt nie działa społecznie. To nie harcerstwo czy inne stowarzyszenie. Podstawowa sprawa to, są to instytucje publiczne, działające na podstawie ustawy i utrzymujące się za składek swoich członków, dotacji oraz innych dochodów, zatrudniające koniecznych pracowników, zarząd itd. By zobrazować jaka to może być siła, to podam, że Polska Izba Inżynierów Budownictwa ma ponad 100 tys. członków zrzeszonych w 16 Izbach Okręgowych. Ponad 50 tys. to tzw. młodzi Inżynierowie. Nadawanie uprawnień przejęto od Wojewodów.
Dlatego ta instytucja, która jest niezależna, posiadająca kompetencje i uprawnienia, powstała celem reprezentowania interesów członków wobec instytucji państwa, nie może działać przeciwko komuś a priori, a już szczególnie przeciwko jakiejś grupie społecznej.
Jak już wcześniej wspominałem w zawodzie architektów osoby, które pracują w urzędzie po to by sporządzać od strony merytorycznej decyzje WZ muszą być zrzeszone w odpowiedniej dla swojego zawodu Izbie i podlegają od strony merytorycznej Samorządowi Zawodowemu a nie Burmistrzowi czy Prezydentowi.
Trudno przewidzieć jak potoczą się losy Polskiej Geodezji, bo jeśli w stronę gromadzenia informacji dostarczanych przez osoby do tego zobligowane prawem, a nie gromadzenia dokumentacji sporządzanych przez geodetów, to oczywiste jest, że instytucja inspektora kontroli dokumentacji przekazywanych do zasobu zniknie.
Ale do tego by tak się stało, właśnie jest potrzebny organ samorządny zrzeszający osoby na zasadzie więzi zawodowej, który wskaże rządzącym odpowiednie kierunki i cele. Który wesprze również instytucję GUGiK-u, w dziele radykalnych zmian. Pod warunkiem, że będą one słuszne i zgodne z celem społecznym i Konstytucją.
Podsumowując, Samorząd Zawodowy to organ publiczny ustanowiony szczegółową ustawą powołującą i kształtującą zasady działania oraz nadającą kompetencje ale też pewną władzę "odebraną" tradycyjnym ośrodkom władzy państwowej i samorządu terytorialnego. Nie jest to związek zawodowy ani nie jest to stowarzyszenie.
Jest to organizacja, która ma prawo (przynajmniej wzorem tych które zostały już powołane) do:
nadawanie uprawnień,
sprawowanie nadzoru nad należytym i sumiennym wykonywaniem zawodu przez członków Izby,
ustalanie zasad etyki zawodowej i nadzór nad jej postępowaniem,
współdziałanie z administracją publiczną oraz innymi samorządami i stowarzyszeniami,
opiniowanie minimalnych wymagań programowych w zakresie kształcenia zawodowego i wnioskowania w tych sprawach,
doskonalenia kwalifikacji zawodowych,
prowadzenia postępowań w zakresie odpowiedzialności zawodowej i dyscyplinarnej członków.
Inżynier budownictwa, architekt i urbanista to zawody zaufania publicznego. Ponadto, to zawody kształtujące przestrzeń w okół nas i środowisko. A inżynier geodeta to czym się różni od tych zawodów?
Czy inżynier budownictwa może w ogóle wykonywać swoje funkcje, bez odpowiedzialnego inżyniera geodety, który zadba o właściwe zlokalizowanie i dokładne zrealizowanie budowli?
Czy urbanista i architekt może odpowiedzialnie i zgodnie z realiami i warunkami przestrzennymi zaprojektować cokolwiek, bez odpowiednio przetworzonych, własnie tych danych przestrzennych, na płaszczyznę płaską dokumentującą aktualne zagospodarowanie terenu?
To jeśli jakieś tam warunki, na razie mniejsza jakie to literalnie warunki, wystarczy że determinują te zawody do grupy zawodów zaufania publicznego, to czy można inne kryteria stosować do zawodu GEODETY?
To czy w ogóle można zastanawiać się nad tym, co też się nam Geodetom bardziej opłaca, bycie zawodem zaufania publicznego, a może zawodem nie cechującym się zaufaniem publicznym, tym innym o którym mowa w ust. 2 art. 17 Konstytucji?
Mógłbym jeszcze długo wymieniać i dowodzić jakie cechy naszego zawodu przesądziły, że jest to zawód zaufania publicznego. Mógłbym tu przytaczać nasze uprawnienia zawodu specjalnego, które zauważyli i odpowiednio docenili nawet królowie... ale jakoś dziwnie sami geodeci nie chcą specjalności naszego zawodu zauważyć...
Dlatego to Adamie, uważam że błędnie zadałeś pytania w tym temacie. My nie mamy możliwości wyboru, tego czy innego samorządu zawodowego, jeśli ustawodawca pokrewne zawody urbanistów, architektów i inżynierów budownictwa zaliczył do grupy zaufania publicznego. Geodeta to zawód "wykrojony" z tych innych zawodów.
Pytanie powinno być jedno, za abo przeciw powstaniu Samorządu Zawodowego Geodetów?
Pozdrawiam
Leszek Piszczek
Cytat:Motto z ustawy Prawo Geodezyjne i Kartograficzne:
"Art. 7. 1. Do zadań Służby Geodezyjnej i Kartograficznej należy w szczególności:
8) nadawanie, do czasu utworzenia odpowiednich samorządów zawodowych, uprawnień zawodowych w dziedzinie geodezji i kartografii, prowadzenie rejestru osób uprawnionych oraz współpraca z tymi samorządami zawodowymi;"