T i Ja się wypowiem
1. Czy potrzebny jest Samorząd Zawodowy Geodetów?
TAK, wg. mnie nic się już usprawnić nie da...jest źle. Nie wiem jak był kiedyś bo za młody jestem ale to co jest obecnie mi się w ogóle nie podoba. Mówi się o kolei/energetyce/lasach...państwo w państwie. Nikt tego nie pochwala...ale nic się z tym zrobić nie da...bo za tym stoi kasa. U nas jest podobnie.
gugik-(celowo z małej) nie ma nic do gadania, pierwszy lepszy inspektor z ośrodka ma odgórne polecenia od osób nie mających pojęcia o geodezji(a często mających uprawnienia).
sgp-istnieje chyba tylko po to by kasę zarabiać. Jak tylko powstanie samorządu będzie pewne zrobią wszystko by go zdominować..tego się boję:/
2. Czy przynależność do samorządu miałaby być obowiązkowa?
Stanowcze TAK...każdy geodeta pracujący w zawodzie...nieważne czy uprawniony czy nie...każdy kto używa pieczątki "GEODETA" musiałby przynależeć do samorządu.
3. Jaki Samorząd miałby powstać:
a który miałby "sprawować pieczę" mad należytym jego wykonywaniem zawodu zaufania publicznego,
b. który nie może naruszać wolności wykonywania zawodu ani ograniczać wolności podejmowania działalności gospodarczej?
W tym przypadku obie opcje są dobre. Jedna nie wyklucza drugiej. Dlaczego miałoby się zabronić zwykłemu Kowalskiemu zakładać firmę geodezyjną?
Samorząd może nie jest "lekiem na całe zło"...ale na pewno coś zdziała.
Żyjemy w biurwolandii...walkę z biurwami i innymi urzędasami każdy toczy sam.
Lepiej być jak "300" niż jak "Don Kichot" Jak to mówią "w kupie siła mości panowie"
A teraz o tym co pisał eljotpi i skrytykował jm...zadania samorządu.
Jeżeli do zadań samorządu należało by:
######################################################################
- reprezentowanie i ochrona interesów zawodowych swoich członków;
a teraz sgp reprezentuje może interesy wszystkich geodetów? nie...pytanie dlaczego?
- sprawowanie nadzoru nad wykonywaniem zawodu;
j.w.
- prowadzenie doskonalenia kwalifikacji zawodowych członków;
j.w...tu jeśli mowa o członkach to również ludzi odpowiadających za uprawnienia...czyli koniec oblanych egzaminów za zbyt nowatorskie podejście do tematu
- prowadzenie postępowania kwalifikacyjnego na uprawnienia zawodowe;
j.w.
- nadawanie i pozbawianie uprawnień zawodowych;
O i tu bym się zatrzymał. Skoro każdy geodeta musiałby należeć do samorządu, a co za tym idzie mógłby zostać ukarany odebraniem uprawnień(nie dało by rady rozszerzyć tego na uprawnienia + "tytuł")...to porządki wśród geodetów, a w szczególności w ośrodkach są tylko kwestią czasu.
- prowadzenie rejestru osób posiadających prawo wykonywania samodzielnych funkcji w dziedzinie geodezji i kartografii;
Mało tego, że rejestru co wykazu...takiej czarnej listy.
- opracowywanie i wydawanie standardów (norm) wykonywania prac geodezyjnych i kartograficznych, nie zastrzeżonych do kompetencji centralnego organu w sprawach geodezji i kartografii;
Może by się coś ruszyło....
- współpraca przy opracowywaniu programów kształcenia geodetów i kartografów;
Byle na bieżąco z technikom i trendami.
- prowadzenie postępowań w zakresie odpowiedzialności zawodowej i dyscyplinarnej członków samorządu;
Nic dodać...nic ująć. W końcu ktoś musi się tym zająć.
- prowadzenie działalności gospodarczej, z wyjątkiem prac geodezyjnych i kartograficznych (szkolenia, doskonalenie zawodowe itp.);
To jest to na co sgp nie wpadło...ale kto miałby tam prowadzić te szkolenia....skoro teraz geodeci się nieciekawie wypowiadają o kursach przygotowawczych. Jestem za...byle w rozsądnych cenach
- opiniowanie aktów prawnych dotyczących geodezji i kartografii oraz innych związanych z tą dziedziną,
Skoro przez ponad 20 lat nic się na lepsze nie zmieniło to czas z tym coś zrobić...i to najwyższy.