Witam
Z góry zaznaczam że nie jestem budowlańcem ale skoro ma to być porada, to pozwolę sobie wyrazic swój pogląd na tą sprawe.
Sądze, że samo zasypanie tego stawu i uleżenie sie ziemi wcale nie rozwiąże sprawy. Nie wiem w jakim stanie jest ten staw teraz ale pierwsze co przychodzi mi do głowy to sprawdzenie jaka jest grubość warstwy zaschniętego mułu. Samo to, że jest on zaschnięty wcale nie rozwiązuje sprawy ponieważ jest to warstwa która nie ma właściwości nośnych. Nawet jeśli przykryje sie go grubą warstwa ziemi wcale nie zmieni to faktu że podłoże nie bedzie stabilne.
Jeśli postawi Pan ten dom w ten sposób ze jego fragment bedzie stał w miejscu obecnego stawu, bedzie taka sytuacja że ta część może zacząść osiadać. I jeśli budynek zacznie osiadac tylko jedną częścią a druga bedzie stabilna to bedzie mógł Pan sie jedynie zastanawiać nad wzmocnieniem fundamentów. Dodam, że wystarczy że jak to przemieszczenie bedzie wynosić ok 3 cm to bedzie to juz widoczne w postaci pęknięć konstrukcji scian (w ich górnych częściach).
O wiele lepszą sytuacja było by gdyby CAŁY dom byl posadowiony na miejscu tego stawu. Wtedy osiadanie każdej ze ścian będzie takie samo i tym samym konstrukcja bedzie bezpieczniejsza.
Zastanowił bym sie na Pana miejscu również czy przed zasypaniem tego stawu w pierwszej kolejności go nie oczyścić z mułu:O
Innym sposobem mogłoby być zastosowanie pali, skuteczne ale niestety drogie rozwiązanie.
Myśle jednak że warto w tej sprawie zaciągnąć porady kogoś bardziej kompetentnego.
Ale sie rozpisalem, nie zauważyłem nawet która godzina
Pozdrawiam



---------------------
Pozdrawiam
endru