stardust Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Jeżeli jest widoczna z każdej strony od podstawy
> po czubek to metoda rzutowania.


No właśnie - a jeśli wieża nie jest widoczna od podstawy po czubek?
Ostatnio sprawdzałem pionowość masztu 50 m wysokości zlokalizowanego w niekorzystnym miejscu - otoczona lasem, na pagórku. Używając piły motorowej udało mi się uzyskać dwa kierunki przecinające się pod kątem niemal 100 gradów z widocznością wieży od podstawy po wierzchołek. Nie ciąłem zbyt wiele - były wolne przestrzenie miedzy drzewami. Ale naszukałem się 2 tych miejsc! Często było tak, że widać między drzewami podstawę - a nie widać góry, w innym miejscu widać górę a nie widać dołu. Byłem już bliski zwątpienia, bo las prywatny - nie do cięcia na większą skalę. Zacząłem się zastanawiać, jak prawidłowo można by dokonać pomiaru w sytuacji, gdy górę mierzę z innych stanowisk, a dół - z innych. Na szczęście udało się w końcu znaleźć dwie wizury, co prawda bez wzajemnej widoczności na siebie - ale to nie był problem. No i odległości od wieży - jedna wynosiła tylko 75 m, czyli 1,5 wysokości. Trochę mało, ale więcej się nie dawało. Raz, że wtedy błąd pomiaru się zwiększa, dwa, że trudno zaglądać w podniesioną stromo lunetę... Najlepiej się mierzy, gdy odległość wynosi podwójną wysokość wieży - jak dla mnie.

Tak więc pytanie do kolegów: czy znacie jakiś sprawdzony sposób na pomiar pionowości w sytuacji braku jednoczesnej widoczności dołu i góry wieży? Ale taki, który zapewni nie mniejszą dokładność!