bergamon Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Fakt wszczęcia postępowania rozgraniczeniowego
> poprzez wydanie postanowienia oznacza, że w
> zasobie PODGiK brak jest dokumentów archiwalnych
> jednoznacznie okreslających położenie punktów
> granicznych, lub dokumenty zawierają sprzeczne
> dane, chyba że osoba wydająca postanowienie nie
> analizowała dokumentów archiwalnych. Jeśli
> dokumenty określające położenie punktów
> granicznych istnieją i jest możliwość
> jednoznacznego określenia ich położenia (punktów
> granicznych) w terenie, nie ma podstaw do
> wszczęcia postępowania rozgraniczeniowego bo każda
> ewentualna zmiana położenia punktów granicznych a
> więc granic, prowadzi do klasycznego przeniesienia
> własności, które jest w administracyjnym trybie
> rozgraniczenia zabronione. Obawa, że przyjdzie
> geodeta i przesunie o kilka metrów granice jest
> zupełnie bezpodstawna, bo nawet jeśli granice
> użytkowania nie pokrywają się z granicami
> prawnymi, to taki stan rzeczy można rozwiązać na
> wiele sposobów, uważam, że w tym momencie
> decydującą rolę pełnią strony - sąsiedzi. Sposoby
> rozwiązania konfliktu to między innymi wzajemne
> ustępstwa, wydzielenie przez podział spornej
> części gruntu i zbycie na rzecz sąsiada lub
> postępowanie sądowe: zasiedzenie, przywrócenie
> stanu posiadania lub rozgraniczenie.
> Bez analizy dokumentów i wywiadu w terenie trudno
> jest cokolwiek podpowiedzieć, chciałem jedynie
> trochę wyjaśnić istotę postępowania
> rozgraniczeniowego.
> pozdrawiam
No i po co pisać te głupoty?.
Każdy (z sąsiadów) ma prawo do rozgraniczenia!!!.