Ula Z. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Zgadza się, jak najbardziej. One w ten sposób mają
> być wykazane, ale wcale nie do końca świata.

Oczywiście. Mogą być dalej dzielone albo scalane, w procedurze połaczenia i podziału UoGN:

"Scalenia i podziału nieruchomości można dokonać, jeżeli są one położone w granicach obszarów określonych w planie miejscowym albo gdy o scalenie i podział wystąpią właściciele lub użytkownicy wieczyści posiadający, z zastrzeżeniem ust. 4, ponad 50 % powierzchni gruntów objętych scaleniem i podziałem."

które kończy się decyją właściwgo organu, przy czym nie ma przeciwskazań, aby było tylko scalenie, bez podziału. No ale żeby robił to starosta czynnością m-t czy nawet decyzją .... żenada
A grunty rolne scalamy według odrębnych przepisów o scaleniu, to chyba jasne.


> Bo jest przecież przepis : dotyczący tych już
> wcześniej wykazanych- cyt: W przypadku
> połączenia działek ewidencyjnych nowo powstałą
> działkę ewidencyjną oznacza się kolejną,
> niewykorzystaną w danym obrębie, liczbą naturalną.
> Znaczy się chyba można połączyć i to bez żadnych
> dodatkowych warunków.

Ano można, dwa przykłady podałem powyzej. Bo scalenia nie muszą dotyczyć całych obrębów ewidencyjnych, stąd ten zapis. Ponadto w trakcie modernizacji ewidencji gruntów zdażają się sytuacje, ze należy takie sąsiadujące działki połączyć - np niektóre drogowe, które nie są wyszczególnione w żadnym dokumencie ani nie łapią sięna zasady do wykazywania dróg z p.9. Bywa też odwrotnie, że jedna działka jest przedzielona np, rowem, który jest inną działką, a teraz trzeba to jakoś zanumerować odrębnie i zlikwidować przehaczenie. Po to sa te zasady, które wykorzystuje się takze przy aktualizacji operatu.

Pytanie: wpływa wniosek o atualizację EGiB, w której dotychczasowe dane stały się rzekomo nieklatualne. Aktualizacja ma polegać na zmianie numeracji działek. Jakie dane stały się nieaktualne, o czym własciel poinformował starostę: numery działek, a może numeryczny opis granic, czy tez może dycyja, w wyniku której zostały wyodrębnine, utraciła moc? Nie, nic się nie zdezaktualizowało, tylko właścicl ma takie widzimisię. Co ma zaktualizować starosta, gdzie dokumenty dokumentujące zmnianę, które nalezy dołączyć do wniosku? Nic nie ma.

> > Równie dobrze mógłby wpłynąć wniosek o nazwanie
> > działki "Królestwo Pana Na Włościach", bo skoro
> > nie trzymamy się tej zasady, co co nas obchodzą
> > pozostałe zasady numeracji działek?
>
> Zasady numeracji nie mają tu nic do rzeczy, bo one
> są ściśle sprecyzowane- pierwszy wolny numer w
> danym obrębie. Więc wniosek o nazwanie działki
> "Królestwo Pana Na Włościach" musiałby być
> rozpatrzony negatywnie, z powodu niezgodności z
> prawem.

No widzisz, stosujesz prawo wybiórczo - punkty z tego samego paragrafu raz ci pasują, a raz nie pasują. Żeby to chociaz były inne przepisy, a to nawet ten sam paragraf, o sposobie wykazywania i oznaczania działek ewidencyjnych.


> Hm... Nie ma żadnych przepisów regulujących, jakie
> mają być sporządzone dokumenty, i czy w ogóle mają
> być, w przypadku połączenia działek...

No widzisz, zastanawiałaś się, dlaczego? Bo nie ma takiej procedury, za to sa procedury scaleniowe, jasno opisane. Tu nie chodzi o to, że co nie jest zabronione, to jest dozwolone. Bo wszystkie dozwolone metody sa wymienione.

> Zastanawiam
> się tak szybko... Nie jest to coś odwrotnego do
> podziału, bo dzielimy przecież nieruchomość, a
> łączymy działki.....

Bzdura, decyzja wójta o podziale też tylko zmienia oznaczenie działek i nie przenosi własności. Tylko specustawy mają taką moc, że mogą wydzielać i wywłaszczać jednocześnie. Więc jest to postepowanie odwrotne: działki gruntu łączymy w działkę ewidencyjną.
A wiesz, że niektóre mpzp np. zabraniają w osiedlach wydzielania działek budowanych zbyt dużych, np. pod supermarkety? A tak, mogłyby takie kwaitki powstawać. A weź potem zabroń dysponowania nieruchomością, Konstytucję będą powoływać....

> te określenia nie są (
> najczęściej ) tożsame.... O scaleniu też nie
> możemy mówić, bo scalenie nie może dotyczyć jednej
> nieruchomości.... O scalaniu i podziale
> nieruchomości z UoGN też nie mówimy, bo ta
> procedura dotyczy więcej niż jednej
> nieruchomości....

No widzisz, mam rację, że nie ma procedury łączenia działek. Natomiast zasada nuemracji z p. 9 jest stosowana w takiej własnie sytuacji, gdy mozemy mówić o scaleniu. A tu - nie możemy.


> Moje zdanie jest więc takie... nie ma przepisu
> dotyczącego dokumentów, które mają stanowić
> załącznik do połączenia działek......
>
> W zestawieniu uwag dotyczących nowelizacji
> rozporzadzenia ws. egib jest takie wyjaśnienie ;
> dotyczace połączenia działek ( przed podziałem):
>
>
> " Należy przede wszystkim zwrócić uwagę, że
> przedmiotem podziału jest nieruchomość a nie
> działka ewidencyjna.

Owszem, tyle w rozumieniu UoGN nieruchomość to tylko działki gruntu i nie wspomina się tam o jednorodnosci prawnej, jak w KC.
Mogą nalezeć do kliku właścieli. Robiłem mapy pdziału (do ZRID), gdzie wydzielałem na jednej mapie działkę drogową z kilkudziesieciu nieruchomości. Przy czym de facto na mapie były wykazane dzielone działki ewidencyjne na działki gruntu (nieruchomości). Ale mi nowina.

> Zatem jeżeli nieruchomości
> składa się z więcej niż 2 działek ewidencyjnych, a
> dokonywany podział nie uwzględnia granic działek
> wewnątrz tej nieruchomości nie istnieją żadne
> racjonalne przesłanki do przeprowadzenia
> wcześniejszego procesu łączenia tych działek
> składających się na nieruchomość podlegającą
> podziałowi".

Oczywiście, bo mamy procedure połączenia i podziału bez konieczności ujawniania działki połaczonej w EgiB przed ponownym podziałem - ale mieliśmy nie iść w tą stronę, bo nie wtym problem

> Tylko dalej nigdzie nic się nie wyjaśnia, co w
> przypadku samego połączeni, bez podziału.

Jasne, przecież nic takiego nie może zaistnieć. A jeśli sąsiadujące działki ewidencyjne tego samego właścicela nie są wyszczególnione w dokumentach okreslających stan prawny, to starosta z automatu powinien je połączyć, stosując zasady numeracji.
Czyli, jak jakiś chłop złoży wniosek o ujawnienie podziału rolnego, co mu go geodeta slicznie wykreslił i wymierzył. Ale jesli nie dostarczy żadnego dokumentu, okreslajacego stan prawny (takiego, o którym wspomina się w p.9), w której te wydzielone działki będzą wykazane) - starosta ich zwyczajnie nie może wprowadzić.
Coś jest niejasne? A może zachowujesz się jak ten urzednik, który przyzwyczaił się robić inaczej i już się nie odzwyczai, tylko ucieknie na wszelki wypadek na urlop?

> Jedno wydaje się być pewne. Urzad, tak sam z
> siebie nie może połaczyć działek, które były
> przedmiotem podziału, ale nic nie stoi na
> przeszkodzie, żeby właściciel z takim wnioskiem
> wystąpił, bo nie chce mieć poszadkowanej, czasem
> bez sensu, swojej działki na mapie.

No cóż, w końcu w żaden sposób nie ogranicza to jego praw do dysponowania nieruchomością. natomiast dla elegancji, przydałby się odpowiedni zapis w rozporzedzeniu o EGiB, którego teraz nie ma.

> Oznaczenia nieruchomości nie mają nic wspólnego
> ze stanem prawnym, bo stanu prawnego nie tworzą.
> Oznaczenia w księgach wieczystych się tylko
> prostuje, dostosowując je do oznaczeń w ewidencji.
> Takich sprostowań można zrobić nieskończenie wiele
> i wcale nie zmienia to stanu prawnego.
>

Zgoda, ale ja pytałem o twoje zdanie na temat zastępowania wykazu zmian gruntowych wykazem zmian danych ewidencyjnych działki, nie o stan prawny.
Chodzi właśnie o "stan ewidencyjny" - czy zmieniają się jakieś dane działki, czy tez może zmieniają się całe działki w inne działki i co w związku z tym możemy zrobic?