Autor:
geobocian (---.internetdsl.tpnet.pl)
Atol Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Geobocian jakie znowu suwe? Robisz mape i nazywasz
> ja MAPA CO CELOW PROJEKTOWYCH i tyle, tak mowi
> rozp. Daj sobie spokoj z jakims suwe bo z czego to
> niby wynika ?. Poza tym na codzien pracuje w
> osrodkach katowice, myslowice, tychy, mikolow,
> gliwice, chorzow, ruda sl, piekary, zabrze, bytom,
> lubliniec, sosnowiec, bierun, zory, rybnik. W
> jakim osrodku niby to nie przejdzie ?
jesli robisz w K-cach, Gliwicach, Rudzie to wiesz, że w tamtejszych wydz. budownictwa, urbanistyki lub architektury prawo traktuje sie doslownie, potem przeczytaj art. 34 prawa budowlanego i zapytaj jakiegokolwiek projektanta, gdzie urzednicy tych wydziałów mają twoje rozporządzenie o MDCP
- stary teoria swoje a praktyka mówi co innego, jak masz wyrozumiałych projektantów lub zleceniodawców to okej, jesli lubisz poprawiać potem MDCP i dopisywać różne rzeczy na etapie wydawania pozwolenia na budowę to tez powodzenia... mnie juz sie nie chce walczyć ze wszystkimi w każdym urzędzie "bo tak mówi rozporządzenie", ja juz chce zrobić robotę tak zebym nie musiał się wstydzić i żebym nie musiał tracić czasu na zbędne bieganie do urzędów nawet tylko po to, zeby komuś wyjaśnić treść mojego rozporządzenia, na co on i tak mi wyjaśni, że treśc jego ustawy jest wazniejsza niż mojej, na co ja (zgrzytając zębami albo i nie) poprawię mapę, bo zleceniodawcy zależy na czasie i załatwionej sprawie, a ponieważ ostatecznie "ja płacę ja wymagam" więc robię to co wymaga klient... na końcu chcę spokojnie skasować klienta, wiadomo że zadowolony zapłaci tyle ile ja chcę, a czasem nawet dołoży coś extra... reasumując, bo sie rozpisalem jak stara baba, jesli klient za pośrednictwem urzędasa życzy sobie szybkiego załawienia sprawy to ja ją załatwiam, nawet kosztem napisania niezgodnego z rozporządzeniem "MAPA SUWE..."