Re: geodeta uprawniony na zlecenie
Autor:
Zielo77 (---.frinet.pl)
Data: 27 kwi 2013 - 22:29:24
Tu kolego Czwartak kłania zrozumnienie przepisów
Przeczytaj sobie- Cytuję:
Art. 42. 1. Do wykonywania samodzielnych funkcji w dziedzinie geodezji i kartografii jest niezbędne posiadanie uprawnień zawodowych.
2. Przez wykonywanie samodzielnych funkcji w dziedzinie geodezji i kartografii rozumie się:
1) kierowanie pracami geodezyjnymi i kartograficznymi, podlegającymi zgłoszeniu do państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego, oraz sprawowanie nad nimi bezpośredniego nadzoru,
itd.
Tak geodeta bez uprawnień może podział zrobić, zmierzyć budynek, a nawet obsługiwać wielką budowę - z tym że jak nie ma uprawnień to ma nad soba geodetę uprawnionego, który nadzoruje prace geodezyjne. Na każdych szkicach, mapach, operatach które wykonywałem widniał mój podpis i pieczątka natomiast geodeta uprawniony oczywiście też się podpisywał z tym że pisał spr. podpis i pieczęć. To było sprawowanie funkcji nadzorczej. A czy to było bezpośrednie to sami sobie odpowiedzcie. Wg. mnie to kwestia zaufania, a po za tym jak wykonujemy pomiary geodezyjen to chyba staramy sie robić to dobrze, bo jak będziemy robili to źle, to sami wiecie jak to się kończy zwłaszcza na budowach, ale i nie tylko tam. I tak jest we wszystkich dużych firmach geodezyjnych. Czasem są też pracownicy którzy mają uprawnienia i szef nie musi się podpisywać. A co do zakresu 4 to GDDKiA o/Kraków tylko takich przymuje do obsługi, bo to jednak nie tyczenie chłupy tylko obsługa geodezyjna inwestycji troszke bardziej skomplikowana niż prosta kubaturówka. No tak to jest. Najśmieszniejsze jest to, iż nie ma przepisu (nie znalazłem nigdzie), który by wymieniał jakie prace geodezyjne jakim zakresom odpowiadają. Są jakieś wytyczne, zarządzenia do egzaminów ale to nie są akty prawne. Tu nadepnę niektórym dwójkowym na stopę. Przyjeło się (a jeżeli jest jakiś akt prawny to prosze podać) że jak masz 2 to robisz podziały (ok), rozgraniczenia (ok), dokumentację do celów prawnych (ok) ustalasz granicę (???) wznawiasz znaki graniczne (???). I co ? Bo tak jest. W nazwie zakresu 2 są wyraźne stwierdzenia do czego ten zakres służy. I jeszcze ten nasz gniot potwierdził to - przypadek MDCP i ustalenie granicy. I w niektórych ośrodkach jest tak, że jedynkowy ustala granice do MDCP tylko że szkoda, że zaczynają to nazywac ustalenie granicy do MDCP a nie po prostu ustalenie granicy. Tak samo jest 1 i 4. Przecież obsługa geodezyjna budowy to własnie pomiary realizacyjne i inwentaryzacyjne i znowu sie przyjęło ( a raczej interpretacja GGK, która kiedyś była w necie a jej teraz nie ma, no i oczywiście brak wiążących interpretacji prawa geodezyjnego przez GGK) że 4 potrzebna jest na inwestycje z nadzorem. Nie zastanawiałem sie nad zakresem 3, ale wiem że dotyczy to zakładania osnów bo do uprawnień znowu były jakieś wytyczne. Ale to powinno być opisane w rozporządzeniu w którym byłby wykaz uprawnień zawodowych i jakich prac geodezyjnych one dotyczą. Myślę, że taki akt prawny zajął by jedną stronę i skończyły by się dyskusje kiedy jedynka a czwórka a nie że tak już się przyjęło. Pozdrawiam