Re: Wznowienie znaków granicznych.
Harpagon Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>
> Tym samym naruszyłem jakoby: "§ 67 ust. 6
> rozporządzenia w sprawie
> standardów, art. 24 ust. 2a ustawy PGiK".
??
co naruszyles?
hahaha.. sorry, ale jesli jest jak napisales dalej to glupszego uzasadnienia dawno nie czytalem.
poza tym podany wyżej przepis tylko wtedy, jesli robota zgłoszona przed 31.07.2020
>
> Problem w tym, że moje starostwo ma awersję do
> poprawiania jakichkolwiek współrzędnych powstałych
> w trakcie modernizacji - w przypadku różnic
> spowodowanych błędami obliczeniowymi popełnionymi
> przy modernizacji - twardo żąda przeprowadzenia
> rozgraniczenia, co sprawia, że zlecona praca jest
> de facto niewykonalna. A ja po prostu policzyłem
> współrzędne poprawnie, eliminując błędy.
na jakiej podstawie żąda rozgraniczenia? jestes wykonawcą, kierownikiem roboty i geodetą uprawnionym. to twoja robota, nie weryfikatora ani geodety powiatowego. ty byles w terenie, ty dokonujesz analizy i oceny materiałów... to naprawde dziwne
, jesli dajecie sobie jako uprawnieni tak narzucać formę przeprowadzania wznowienia granic. ale kto bogatemu zabroni?
urząd ma działać wyłącznie w oparciu o konkretny przepis - nawet głupi - a nie na zasadzie, że "zawsze tak było". niestety, sam się czasem łapię na tym, że robię z przyzwyczajenia po staremu.
a rozgraniczeniu podlegają granice, a nie wspólrzędne, sama nazwa zresztą to wskazuje
. i tylko wtedy jesli chce tego właściciel, a nie urząd.
a ciebie nie obchodzi, że była modernizacja, bo ty jej nie kwestionujesz, a jedynie wykazujesz fragmentarycznie błędy w trakcie jej przeprowadzenia.
więc opisz w sprawozdaniu co konkretnie wykorzystałeś do analizy, jak ją przeprowadziłeś, co znalazłeś w terenie, na koncu możesz dopisać, że w twojej ocenie jako wykonawcy, materiały są odpowiednie do przeprowadzenia wznowienia... no o ile faktycznie takie są, ale to juz zostawiam twojemu geodezyjnemu "nosowi".
a potem - moim zdaniem - operat do wingika
> Mam też taki ciekawy zarzut:
> "Na szkicu określającym położenie wznowionych
> znaków granicznych brak określenia położenia w/w
> znakow granicznych w odniesieniu do trwałych
> szczegółów terenowych. W protokole ze wznowienia
> w
> pkt 9 jest tylko informacja o braku trwałych
> elementów
> zagospodarowania terenu na granicach działek."
>
> Tu nasuwa się pytanie: jeśli na granicy działki
> brak jest takich trwałych szczegółów - to w jakiej
> odległości mam ich poszukiwać? Dalmierz
> bezlustrowy Leicy mierzy do około 1 km, więc może
> do 1000 m?
trwałe elementy zawsze były i są obecne na szkicach granicznych, nie ma wątpliwości przy bliskim sąsiedztwie budynków, płotów, krawęzników. przedłużenia, rzuty...
bliskie sąsiedztwo kiedyś w szkole uczyli mnie, że to wszystko to, co można domierzyć bezpośrednio ruletką 25 m. ale nie raz spotyka się na szkicach dłuższe miary, zmierzone w terenie w trakcie roboty i to tez jest dobre, prawie każda miara bezpośrednio z terenu jest dobra - tak uważam,
gorzej w polach, gdzie są same miedze, polne drogi, jakieś pojedyncze drzewa, wieże kościołów w oddali, kopce ziemne albo np. słupy sieci WN... więc może o takie trwałe szczegóły chodzi? bo bardzo rzadko sie zdarza, żeby kompletnie nic w terenie nie było... ale może u ciebie wlasnie taki przypadek?