matusz Napisał(a):
-------------------------------------------------------

>
> Hmm.. to chyba dobrze, że odtworzył w oparciu o
> osnowę, na którą zrobiony był pierwotny pomiar. Co
> zatem spowodowało przesunięcia?


hmm... no chyba dobrze.

co spowodowało przesunięcia?
nikt nie wie. z dokumentacji nie wynikało, tam wszystko było okej, (chociaż miał czołówki w osnowie rozjechane niektóre po 0,5 metra, ale na 300 metrach jakoś to uszło uwadze) więc może jakiś jego błąd / błędy? a może ktoś np. rolnik pługiem kiedyś rozjechał osnowę i ten geodeta źle zaczał? a może szkice archiwalne były jednak zrobione z błędem? w koncu błędy się zdarzają...
a może znał tylko jedną metodę "odtworzenia" granic i tam gdzie szkice pasowały z terenem - było okej, bo miał te "bez sensu" domiary, dzięki którym mógł coś tam skontrolować po drodze, a tam gdzie się juz rozjeżdżało lub domiarów brakło to jemu też brakło wyobraźni, wiedzy doświadczenia albo wszystkiego po trochu i bezmyślnie zrobił to co miał "z osnowy", bo kiedyś gdzieś indziej zawsze mu pasowało... i bez patrzenia na konsekwencje co bedzie dalej i bez refleksji po co tak naprawdę robi swoją robotę?

efekt końcowy był widoczny. ale geodeci z tamtego rejonu chyba zadowoleni, bo mają robotę na kolejne lata, żeby to poprostować.