Rych-Tak Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Dobra, to odpowiem:
>
> 1. Może być źle wytyczony budynek (bliźniak jak
> rozumiem, albo szeregowiec) i to jest problem, ale
> do oceny sposobu postępowania. Wtedy w 1991 r.
> czasami tyczyli geodeci (bez osnowy, bo wtedy
> dalmierzy za bardzo nie było) a czasami majster
> budowlany (od płotu).
>
> 2. Nie wiadomo kiedy był robiony podział
> nieruchomości (przed budową, czy też po
> budowie?).
> Tam jest jakiś błąd. Z jakichś względów geodeta
> nie wiedział gdzie jest ściana dzieląca budynki
> (być może nie widział), albo nie też chciał
> wiedzieć, bo to wszystko było sp..dolone, a on
> zwyczajnie chciał zarobić kasę.
>
> 3. Nie przywiązujemy się do współrzędnych. Mamy
> oceniać sytuację na bieżąco.
> Tak sie zdarzyło, że jedną DZIELNICĘ (ze 300 tys.
> mieszkanców, na M.) w Warszawie podpisałem w
> całości, to była robota prawna, albo
> prawno-informatyczna, bardziej).
> Co tam się działo przedtem, to ja tylko wiem, tam
> był "syf, kiła i mogiła". Błędy też były ogromne,
> także przy mapach podziałowych.
>
> Nie pisz mi tych głupot, że się na tym nie znam,
> bo SIĘ NA TYM ZNAM.
Czy ja twierdzę, że się nie znasz?
Ale głupoty lubisz wypisywać.
> 4. Jak zrobią rozgraniczenie, to bedą mieli
> granicę "ustabilizowaną", przynajmniej na jakiś
> czas. Ugoda graniczna jest możliwa.
> Nie przejmować sie ich metrami kwadratowymi, to
> jest ich (sąsiadów) problem, a nie geodety.
Pewnie, rozgraniczenie lekarstwem na wszystko, na błędy geodety, organu, majstra budowlanego tylko nie świętej krowy właściciela...
Do cholery, co z tymi świętymi krowami? Za pieniądze podatnika najlepiej z kiesy starosty rozgraniczenie bo błędy w dokumentacji geod-kart? Może nie błędy w dokumentacji, tylko majster po pijaku wytyczył? Właściciel zaoszczędził 100zł?
>
> 5. Pozmieniali nam osnowę na układ 2000, ch.. wie
> po co?. Mierzyłem (tyczyłem granice, to był pomiar
> + tyczenie graniczników) w układzie "1965" i
> wszystko wychodziło dobrze. Te talerze (GPS) sobie
> można wsadzić w tylną część ciała, bo ISTOTNA JEST
> OSNOWA STARA, a nie współrzędne.
Tutaj pieprzysz trzy po trzy! Mapy ewidencyjne trzeba była poskładać do kupy dla całego kraju (np. PRG). W układzie 1965 nie dało się tego zrobić bo na granicach stref błędy to 0,9m a niekiedy więcej! Jedynie Śląsk miał inaczej, ale już na obrzeżach Sodoma i Gomora. Układ 2000 rozwiązał problem! Sic!
> 6. Nie chce mi sie dalej pisać, bo mi się już
> atrament wylewa.
>
>
Mnie nic się nie wylewa, próbuję trzeźwo ocenić sytuację. Właściciele nie dopilnowali przy podziale, jak im podzielono, niech ponoszą konsekwencje... oszczędności na poszczególnych etapach dbania o nieruchomość skutkują tym ...
Verbatim