Re: Czy burmistrz może odmówić zatwierdzenia projektu podziału z powodu......
Autor:
Maciuś (91.220.17.---)
Data: 28 mar 2014 - 09:21:37
nil20 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Maciuś Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > "Również wtedy ani zleceniodawca ani notariusz
> ani
> > panie z KW nie wiedzą skąd się wzięła zmiana
> > powierzchni."
> >
> > To prawda ale jest na to sposób.
> >
> > Staszek, dostają wyciąg z wykazu zmian właśnie
> z
> > tym przejściem na nową powierzchnię.
>
>
> Nie, no to już robi się wszystko komiczne.
> Doprawdy nie rozumiem, dlaczego ewidencja nie
> wprowadza od razu nowych działek (przecież to
> tylko zmiana oznaczenia, komu to szkodzi? Dopiero
> podział nieruchomości wymaga decyzji itd.), skoro
> od wieloletniego etapu stagnacji, nie wprowadzania
> zmian bez wniosków, postępowania wyjaśniającego i
> decyzji teraz tak nagle przyspieszyła, że chyba
> niedługo potknie się o własny ogon.
> Co się dziwić, że jakiś młody geodeta poświadcza,
> że gdzieś wykonano jakąś rurę, która miała być wg
> projektu, skoro uczymy się oddawać do urzędu
> podpisane mapy, na których wykazujemy
> nieistniejący jeszcze w ewidencji stan.
>
> Maciuś, czym dziś jest wyciąg z wykazu zmian? Czy
> to dokument przewidziany przepisami o EGB, o KW,
> jakimikolwiek? Wyście są geodeci, czy fantaści?
>
Szczerze, to fantaści.
A innymi fantastami są Notariusze, który taki dokument normalnie przyjmują i przynajmniej wiedza skąd zmiana powierzchni.
Nie spotkałem się jeszcze, żeby ktoś taki dokument podważył. Więc o czym mowa?
A innymi fantastami są Ośrodki, które takie dokumenty wydają.
Setki może tysiące podziałów tak zostało zrobionych, ale zawsze będzie ktoś, komu taki sposób załatwienie sprawy nie będzie pasował.
I tym kimś będzie jak to zwykle bywa inny Geodeta!!!!
Wracając do meritum.
Ja mam fantastycznie sprawę załatwioną.
Resztę tzw. Prawa niech naprawiają inni fantaści.