Poszczególne mieszkania są własnością indywidualną. Natomiast części wspólne bloków i grunt pod nimi jest współwłasnością wszystkich współwłaścicieli tj. wspólnoty (o ile się już zawiązała), którą reprezentuje zarząd wspólnoty. Jeżeli wspólnota jest, i podjęła uchwałę o udzieleniu zarządowi pełnomocnictwa do wykonywania czynności nie przekraczających zakresu zwykłego zarządu ( to jest z reguły pierwsza uchwała podejmowana we wspólnocie, inaczej by nawet przepalonej żarówki na korytarzu nie zmienili), to wyślij do zarządu wspólnoty. Jeżeli jest taka uchwała, to w taki przypadku zarząd w imieniu wspólnoty administruje częścią wspólną. Masz ich tylko poinformować, a twoje czynności nie wywołują dla nich żadnych skutków prawnych. Jakbyś miał wezwanie na rozgraniczenie, albo do podpisania wniosek o podział dla takiej wspólnoty... ufff, to był by problem .
Sam jestem członkiem takiego zarządu i wszystkie instytucje (chociażby urząd miasta, który z zasady ma przestrzegać KPA) wysyła wszelkie zarządzenia, zawiadomienia, informacje etc. do zarządu wspólnoty, a nie do właścicieli 182 lokali mieszkalnych, 7 lokali użytkowych i 20 garaży .