Myślałem,że już jako tako wszystko sobie ułożyłem,ale jednak nie.
Czy zgodnie z par.65 wykonawca musi obliczać(począwszy od założenia ewidencji gruntów) i porównywać z danymi podgik
wszystkie punkty graniczne wyznaczające granice działki podlegającej podziałowi?.
W moim przypadku część punktów była objęta wcześniejszymi opracowaniami(łącznie z podpisaniem stosownych protokołów) ale inspektor uważa,że należy znowu zacząć od "piasta kołodzieja" rzekomo dla wyeliminowania błędów.Powołuje się właśnie na par.65 "standardów".
I teraz nie wiem o co chodzi upierać się czy może ja nie mam racji.
Jeżeli zawsze mamy wszystko kontrolować to po co jest zasób podgik?