No to zależy od kontrahenta. Ja miałem kiedyś przypadek z umowami "na odległość", że uzgodniłem z zarządem firmy postać umowy, podpisałem swój egzemplarz, który został przesłany do siedziby tej firmy. a tam prezes bez uzgodnienia ze mną, dokonał sobie zmian na umowie (na wszystkich egzemplarzach). Gdy zacząłem się dopominać o zwrot mojego egzemplarza z podpisami drugiej strony były problemy, opóźnianie. W końcu jak dostałem i zobaczyłem to wykreślenie, to już firma chciała wg tych zmian egzekwować ode mnie coś, na co się nie zgodziłem wcześniej (coś jak naliczenie kar umownych) - strasząc mnie ich prawnikiem. No i trzeba było wynająć prawnika i dokończyć współpracę na innej stopie (z uwzględnieniem sądu).

Od tamtej pory jak mam coś podpisywać na odległość to preferuję, aby druga strona podpisała najpierw

geodetka82 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> mnie tak klient załatwił, to wysłałam mu fakturkę
> z ponagleniem płatności a jak sie nie odezwie to
> kolejno ostateczne wezwanie do zapłaty i
> podziałało. Martwiłam się troche że nie miałam
> umowy, ale mam znajomego prawnika i powiedział ze
> moze byc umowa ustna która też zobowiązuje.
> Spróbuj, moze sie uda