Witam.
Dziś Warszawski inspektor nadzoru odrzucił wykonawcy moją inwentaryzację sieci wod-kan. Uzasadniono, że nie ma na mapie rur osłonowych. Były one pod jezdnią i czasem pod istniejącym gazem.
Poradzcie jak z tego wybrnąć? Przecież nie będę robił map od nowa.
Zacytowali mi rozporządzenie i tam rzeczywiście przewód ochronny jest jako obiekt. Chociaż nie słyszałem, żeby ktoś je inwentaryzował.
Dodam jeszcze, że jeżeli kasalizacja ma fi200 to osłonówka ma fi300.
Autentycznie nie wiem co teraz robić. Czy pojechać tam osobiście i próbowć czarować kobitki, jakieś czekoladki, trunek? Poradzcie coś?