Najprostsze rozwiązanie jeśli ośrodek syponuje mapą numeryczną:
Uwierzytelniasz jedną kopię na papierze dla siebie, zamawiasz z ośrodka "nieaktaulizowaną" w wektorze zamawiającemu przekazujesz skalibrowaną mapę i wektor pouczasz go aby projektował na wektorze ale do dokumentacji drukował swoje warstwy na rastrze. Jest to też najbezpieczniejsze dla geodety, bo ciężej projektantowi zmienić zasięg aktualizacji lub dodać jakiś element jako istniejący.