1. Zgłoszono wtyczenie i inwentaryzację powykonawczą obiektów budowlanych
2. wykonano wytyczenie sieci uzbrojenia terenu i niewielkiego trafo,
3. Złożono operat z inw. powyk. kilka miesięcy po wytyczeniu.

Uwaga w protokole "brak operatu z wytyczenia" podstawa prawna :

pgig. Art. 12c. .
2. Obowiązek zawiadomienia o zakończeniu prac geodezyjnych oraz
przekazania wyników tych prac nie dotyczy prac geodezyjnych związanych z
wytyczaniem obiektów budowlanych, jeżeli w okresie nie dłuższym niż 30 dni od dnia wytyczenia tych obiektów zostaną przekazane do państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego dokumenty zawierające wyniki geodezyjnej inwentaryzacji powykonawczej tych obiektów.

Bzdura kompletna.

wzajemne straszenie się wingikiem itd itp . Co prawda wingik przyznał rację wykonawcy ale jeszcze nie oficjalnie. Natomiast nie o tym chciałem.

Wraz ze złożeniem operatu inwentaryzacji powykonawczej przedłożono zawiadomienie o zakończeniu prac, niestety omyłkowo, kończące i zamykające zlecenie. I tu jest niestety chyba ten bat na nas ponieważ robi się problem z tym wiszącym wytyczeniem, bo skoro robota zamknięta to nie zostanie już złożone wytyczenie czyli można by spekulować o grzywnie z art. Art. 48. 1. Można powiedzieć, ze na szczęście były uwagi do operatu, choć wraz z operatem nie wróciło do nas zawiadomienie o zakończeniu pracy.

Moje pytanie brzmi:
1. Czy to zawiadomienie nie powinno do nas wrócić ?
2. Czy wraz z ustosunkowaniem się do uwag w operacie mogę/muszę (chyba tak) złożyć kolejne zawiadomienie ale takie w którym zaznaczę, że przekazuję zbiory danych w części dotyczącej inwent.powyk ?
3. Czy taki operat po poprawie nie jest traktowany jako nowy/sprawdzany od nowa ?