czy to możliwe a jednak tak urzednicy wypierają się błędu który prawdopodobnie popełnili wiele lat temu .Historia jak w filmie.
W 1945 roku komuś nadano dom , następnie kten ktoś go sprzedał moim rodzicom i mieszkaliśmy w nim płacimy nadal podatki mamy na niego i ziemię akt notarialny oraz inne dokumenty , które jasno twierdzą że jest nasz. W 1986 odnawiano podziały działek gdyz wies przyłączono do miasta ale żadna informacja do moich rodziców nie dotarła o zmianach w papierach , dopiero przez przypadek w 1999 chcąc przepisać dom na siostrzenicę okazało się że z 1,16ha pozostało 0,92a zniknęła ziemia pod domem!! Zaczęliśmy walkę z urzędem która trwa do dziś właśnie wysłałam list do Prezydenta Miasta z prośbą o pomoc bo sąsiedzi sprzedali obecnie i dom i ziemię pod nim. Nie chcielibysmy się tłuc po sądach gdyż wydaje mi się można tą sprawę załatwić urzędowo.
Dom jest tzw. poniemiecki bliżniak a sąsiedzi twierdzą że nigdy nie był nasz!!Czy należy iśc do sądu a może GŁOWNY URZĄD GEODEZJI I KARTOGRAFII MOŻE NAM POMÓC .
Jeszcze jedno we wrześiu 2007 roku wezwano moich rodziców do urzędu i w obecności sąsiadów stwierdzono że nie są właścicielami domu i ziemi ORAZ ŻE PAPIERAMI KTÓRE POSIADAJĄ MOGĄ SOBIE ROZPALIĆ W PIECU BO NICZEGO NIE STWIERDZAJĄ . jak to możliwe że do tej pory rodzice nie dostali potwierdzenia na piśmie o tym ze takie spotkanie się odbyło i jakie na nim podjęto decyzję .Moze ktos boi się podpisac pod decyzją. Jak można tak traktować ludzi !!!!!!!!!!!!!!!!!
BARDZO PROSZE MOŻE KTOŚ NAM POMOŻE MOŻE KTOŚ MIAŁ PODOBNĄ SYTUACJĘ
NIE MOŻEMY SIĘ DOGADAC Z TYMI SĄSIADAMI MIMO IŻ TAKIE SYTUACJE MIAŁY MIEJSCE W NASZEJ WSI ALE TAM SASIAD KTÓREMU DODANO ZIEMIĘ BYŁ UCZCIWY. POMOŻECIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!